Zakład Ubezpieczeń Społecznych ogłosił nowe stawki, które zaczną obowiązywać od przyszłego roku. W wyniku tych zmian wiele osób, które otrzymują wcześniejszą emeryturę przed wiekiem emerytalnym, otrzyma świadczenia niższe o ok. 140 zł miesięcznie.
Obniżka ta wynika z korekt w systemie naliczania składek i świadczeń, wprowadzonych przez nowe przepisy.
Rząd argumentuje, że obniżki są konieczne z uwagi na sytuację budżetową kraju oraz rosnące koszty związane z innymi programami społecznymi. Wzrost liczby emerytów oraz wydłużająca się średnia długość życia wymusiły na państwie dokonanie korekt w wypłatach świadczeń emerytalnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Możliwości zwiększenia emerytury
Osoby, które już pobierają emerytury, mają szanse zwiększyć ich wysokość. Podjęcie pracy w trakcie "jesieni życia" może nawet podwoić świadczenie.
ZUS informuje, że tylko jeden rok pracy dłużej powoduje zwiększenie wysokości emerytury o 10-15 proc. Jak dodaje "Dziennik Gazeta Prawna", jeśli zdecydujemy się pracować przez kilka kolejnych lat, to możemy nawet podwoić wartość świadczenia.
Czytaj także: Pracowała tylko jeden dzień. ZUS wyliczył jej emeryturę
ZUS uwzględnia sześć czynników przy obliczaniu świadczeń: składki na ubezpieczenie emerytalne, okres opłacania składek, wartość kapitału początkowego, waloryzacja składek, wskaźnik demograficzny i decyzja o wieku emerytalnym.
Jak przypomina interia.pl, dorabiający przed wiekiem emerytalnym muszą pamiętać o dwóch kwotach ograniczających zarobkowanie. Od 1 września do 30 listopada obowiązują nowe progi:
70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia - 5626,88 zł brutto.
130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia - 10 449,93 zł brutto.
Dodajmy, że po przekroczeniu pierwszej kwoty ZUS zmniejsza świadczenie, ale nie potrąci więcej niż wynosi kwota maksymalnego zmniejszenia (646,67 zł).
Czytaj także: Kto może dostać 30 tys. zł z ZUS? Sprawdź zasady