Ceny masła w Czechach wystrzeliły. Za kostkę w sieciach Kaufland i Albert w Ostrawie trzeba zapłacić - w promocji - od 49,90 do 54,90 koron (7-9 zł). A są to stawki promocyjne! Supermarket Tesco oferuje kostkę za 64,90 koron (11 zł), a Globus za 66,90 koron. W sklepie Billa w centrum Ostrawy kostka kosztuje aż 74,90 koron (ponad 12 zł) - wylicza denik.cz.
Czesi mają dość. Wysoka cena masła sprawia, że część z nich woli kupować je w Polsce. - Przyjeżdżamy tu raz na dwa tygodnie na większe zakupy, ale dzisiaj przyjechaliśmy głównie po masło do pieczenia ciastek – tłumaczy w rozmowie z portalem seniorka Dagmar, która wybrała się z sąsiadką na zakupy do rybnickiej Biedronki. Niestety, ostatecznie zakupy się nie powiodły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rabatowa kostka masła 82% kosztowała z kartą klienta 3,99 zł, czyli 23,27 korony za 200 gramów (250 gramów masła kosztowałoby 29,10 koron). Ale w sklepie pudełka z najtańszym masłem były puste. Podobnie było w pobliskim oddziale w Gorzycach.
Wyższe ceny masła w ostatnich miesiącach wpływają także na ceny ciast i deserów, co potwierdziła czeskiemu portalowi między innymi Tereza Janíková Gondková, cukierniczka i przedsiębiorczyni z cukierni Ollies w Ostrawie. - Odnotowaliśmy wyższą cenę i dlatego też musieliśmy uciekać się do podwyżek - powiedziała portalowi.
Czytaj także: Ceny oszalały. Polacy masowo wykupują ten produkt
Wysokie ceny masła zaowocowały też wysypem żartobliwych grafik i memów. "Wcześniej luksusem był szampan i kawior. Dziś chleb z masłem" – cytuje jeden z komentarzy denik.cz.
Czytaj także: Poszli do sklepu pod domem Tuska. Zobaczyli cenę masła
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.