Gingers wszedł na rynek w 2003 roku. Był pierwszym piwem w Polsce, z nutą imbiru. Oryginalny smak podpasował wielu konsumentom. Przez lata markę można było znaleźć na półkach. Ostatnio jednak, Gingers zniknął ze sklepowych półek. Co się stało ze słynną marką?
Piwo imbirowe produkował Browar Belgia. W 2008 roku całą inwestycje przejęła Kompania Piwowarska. "Portal spożywczy" zapytał przedsiębiorstwo, co stało się z Gingersem, którego trudno kupić w sklepach. Zostało wycofane ze sprzedaży?
Zielone opakowanie, 4,7 proc. alkoholu w 0,5 litrowej butelce lub puszce. Grupą docelową piwa były głównie kobiety. Ten imbirowy alkohol sprzedawał się naprawdę dobrze, o czym kilka lat temu mówił Aleksander Chmielewski, dyrektor generalny Browaru Belgia.
W roku 2003 r. Gingers sprzedał się aż szesnaście razy lepiej niż planowaliśmy. (...) Obecnie jego udział w tym segmencie wynosi około 20 proc. i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych piw w swojej kategorii - zdradził biznesman w rozmowie ze "Światem Alkoholi".
Czytaj także: Ciężkie czasy w TVP. Drastyczny spadek zysku netto
Gingers zniknął ze sklepów
Choć piwo posmakowało wielu miłośnikom złotego trunku, w ostatnich latach trudno było znaleźć Gingersa w sklepach. Szczęściarze trafiali na nie jedynie w wybranych sieciówkach, inni narzekali, że imbirowy napój jest niedostępny.
Kompania Piwowarska potwierdziła informacje o wycofaniu Gingersa ze sprzedaży. Jak informuje "Portal spożywczy" Iwona Jacaszek-Pruś, dyrektorka ds. korporacyjnych w Kompanii Piwowarskiej, Gingers znika z rynku po 17 latach.
Kompania Piwowarska zakończyła sprzedaż piwa Gingers w marcu 2020 r i nie planuje ponownego wprowadzenia produktu na rynek. Główną przyczyną było spadające z roku na roku zainteresowanie konsumentów tym gatunkiem piwa - mówi Iwona Jacaszek-Pruś.
Czytaj także: Bestialstwo w Zakopanem. Górale zdarli z psa skórę