Analitycy ankietowani przez PAP Biznes przewidywali wzrost cen rok do roku o dokładnie 5%. Ta prognoza wpisała się w szerszy trend, zgodnie z którym inflacja konsumencka utrzymuje się na stałym poziomie już od kilku miesięcy. Sugeruje to, że dynamika wzrostu cen może nie ulec znaczącym zmianom do końca roku.
Istotnym czynnikiem, który wpłynie na dalszy rozwój sytuacji, jest polityka administracyjna dotycząca cen energii – kluczowego elementu inflacji w Polsce.
Adam Glapiński o przyszłości cen energii
Prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński, podkreślił, że tempo wzrostu cen może pozostać na poziomie 4,5-5% do końca bieżącego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wskazał przy tym, że przyszłość kształtowania się inflacji w 2025 roku zależy głównie od działań rządu związanych z ewentualnym przedłużeniem osłonowych programów ograniczających wzrost cen energii.
- Prognozy wskazują, że do końca roku wskaźnik inflacji konsumenckiej może pozostać w okolicach 4,5 do 5%. Co do oczekiwań na 2025 to zależą one w szczególności od decyzji co do działań osłonowych w zakresie cen energii, znów nie od banków czy innych czynników. To są decyzje administracyjne, rządowe – powiedział Glapiński, odnosząc się do aktualnych regulacji w sektorze energetycznym.
Prezes NBP podkreślił również, że bez tych działań można spodziewać się kolejnego wzrostu cen energii już na początku przyszłego roku.
Jednak niepewność co do tego, czy władze zdecydują się na przedłużenie programów ochronnych, pozostaje. Wypowiedzi przedstawicieli rządu sugerują możliwość kontynuacji tych działań, co mogłoby wpłynąć na zahamowanie inflacji w sektorze energetycznym, ale ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.