Kobieta przebywała na L4. ZUS pozbawił ją zasiłku
Zakład Ubezpieczeń Społecznych pozbawił ubezpieczoną prawa do zasiłku chorobowego. Jak podkreśla prawo.pl, pani Maria zalogowała się do firmowego systemu i kliknęła jeden przycisk.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych podkreśla, że zwolnienie lekarskie powinno być czasem rekonwalescencji. Ubezpieczeni powinni stosować zalecenia lekarza, a nie traktować zwolnienie jako przedłużenie urlopu.
Jeśli ZUS stwierdzi nieprawidłowości, np. wykonywanie pracy mimo zwolnienia lekarskiego lub brak przestrzegania zaleceń lekarza, może:
- Wstrzymać wypłatę zasiłku chorobowego.
- Złożyć zawiadomienie do odpowiednich służb (np. prokuratury), jeśli wykryje nadużycie.
Od lipca do września w całym kraju ZUS pozbawił prawa do zasiłku ponad 5 tys. osób, co skutkowało cofnięciem świadczeń na kwotę około 12,2 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy w polskim mieście. Goście przyjechali z całej Polski
Kobieta przebywała na L4. Jest wyrok sądu
Czasami jednak zdarzają się pomyłki. Jak podaje portal prawo.pl, pani Maria była zatrudniona na podstawie umowy o pracę oraz umowy zlecenie. Na podstawie umowy cywilnoprawnej ubezpieczona obsługiwała grupowe ubezpieczenie pracowników, za co otrzymywała około 730 zł.
Jak czytamy, pomimo przebywania na zwolnieniach lekarskich, Maria A. wywiązywała się z obowiązków związanych z obsługą grupowego ubezpieczenia pracowników. Z tego tytułu otrzymała umówione wynagrodzenie w łącznej kwocie 728,56 zł. Zgodnie z zawartą umową zlecenia, nie mogła powierzyć wykonywania czynności osobie trzeciej bez zgody zleceniodawcy.
Pracownik ZUS uznał, że kobieta pracowała w trakcie swojego zwolnienia, dlatego odebrał jej świadczenia. Sprawą zajął się sąd w Łomży, który wydał wyrok korzystny dla kobiety.
Wykonane w ramach umowy zlecenia czynności miały charakter incydentalny, krótkotrwały, nieskomplikowany i wymuszony okolicznościami. Zatwierdzenie listy pracowników w systemie było bowiem niezbędne dla kontynuacji ich grupowego ubezpieczenia.
Sąd uznał, że praca Marii A., polegająca na zalogowaniu się do systemu i kliknięciu jednego przycisku, nie wymagała wysiłku fizycznego lub intelektualnego.
Przyznano ubezpieczonej prawo do zasiłku chorobowego oraz stwierdzono brak podstaw do żądania od niej zwrotu świadczeń - czytamy.