W 2025 r. do Polski zostanie sprowadzony milion używanych samochodów, z czego większość to pojazdy kilkunastoletnie, często po wypadkach. Jak podaje "Rzeczpospolita", głównym źródłem tych aut są Niemcy. W 2024 r. do Polski trafiło prawie 968 tys. używanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych. Import aut osobowych wyniósł ponad 880 tys., co stanowi wzrost o 20 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Średni wiek sprowadzanych pojazdów to ponad 12 lat.
Według prognoz Instytutu Samar, w 2025 r. liczba sprowadzanych do Polski używanych samochodów wzrośnie o ponad 4 proc., osiągając poziom miliona pojazdów. Zwiększona podaż samochodów z drugiej ręki za granicą jest efektem wzrostu produkcji po pandemii, co skłoniło klientów w Europie Zachodniej do wymiany pojazdów. Dodatkowo elektryfikacja motoryzacji zachęca właścicieli aut spalinowych do przesiadki na modele elektryczne.
Wzrost cen nowych samochodów, spowodowany regulacjami CAFE i obowiązkiem montowania dodatkowych elementów bezpieczeństwa, również napędza koniunkturę na rynku wtórnym. To sprawia, że coraz więcej Polaków decyduje się na zakup używanych pojazdów. "Rzeczpospolita" podkreśla, że te czynniki przyczyniają się do dynamicznego rozwoju rynku samochodów używanych w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tych krajów sprowadzono najwięcej aut
Najwięcej używanych samochodów trafia do naszego kraju z Niemiec. Z wynikiem 503 368 sztuk mają udział na poziomie 52,4%. Na drugim miejscu znalazła się Francja ( 100 158 szt.), a na trzecim Belgia (69 794 szt.). Czwarta lokata przypadła samochodem sprowadzanym ze Stanów Zjednoczonych ( 68 193 szt.), których liczba wzrosła o 48 proc.
Wzrosło zainteresowanie klientów samochodami benzynowymi ze starszych roczników. Powodem jest przede wszystkim ich cena. Uwagę zwraca również rosnąca liczb samochodów elektrycznych. Ich popularność wynika ze spadających cen za granicą i większej dostępności.