Wysokie temperatury w lecie i związany z nimi stres cieplny u bydła mlecznego miał wpływ na jakość i ilość produkowanego mleka. Doświadczenie pokazuje, że kryzys na rynku mlecznym przekłada się bezpośrednio na ceny różnych produktów nabiałowych. W konsekwencji, ceny kluczowych produktów, jak masła, serów czy jogurtów, odnotowały znaczne zwyżki. Niestety, kolejnym produktem, którego cena rośnie, są jajka.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz ostrzega, że cena jaj może wzrosnąć nawet o 75 proc. - powód? Niestabilna populacja towarowych kur niosek, najmniejsza od ośmiu lat. Katarzyna Gawrońska z KIPD tłumaczy, że producenci niechętnie inwestują z powodu niestabilnych przepisów i nowych obostrzeń związanych z ptasią grypą.
Na rynku jajek dodatkowe perturbacje mogą wywołać planowane zmiany w stemplowaniu jaj. Unia Europejska zamierza wprowadzić wymóg stemplowania jaj w miejscu produkcji, co obecnie w większość przypadków w Polsce robi się na etapie pakowania w sortowniach. Polska Izba Handlu ostrzega, że nowe regulacje mogą skutkować brakami jaj na półkach oraz znaczącą podwyżką cen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie skutki dla konsumentów?
Aktualnie jedno jajko może kosztować w granicach 2 zł. Z kolei eksperci z KIPD przewidują wzrost cen detalicznych na takim samym poziomie jak hurtowych. Powyższe zmiany mogą wpłynąć na budżety wielu gospodarstw domowych, gdyż jaja są podstawowym składnikiem wielu potraw. Prof. SGGW Krzysztof Damaziak zwraca uwagę, że ponad 70 proc. kosztów produkcji jaj to zakup mieszanki paszowej, co dodatkowo podnosi koszty.
Aby zminimalizować wpływ podwyżek, konsumenci mogą rozważyć różne strategie zakupowe, np. zakupy w dyskontach, które proponują atrakcyjne oferty lub polowanie na promocje. Warto także zwrócić uwagę na planowanie posiłków i zakupy większych ilości jaj w promocjach. Branża bardzo liczy także na interwencje rządowe, które pomogłyby w stabilizacji cen.
Drożejące jajka to niewątpliwie kolejny ciężar dla polskich konsumentów, którzy już zmagają się z rosnącymi cenami produktów spożywczych. Należy przygotować się na trudniejszy okres, poszukując alternatywnych rozwiązań i racjonalizując własne wydatki.