W styczniu 2025 roku amerykańskie sklepy spożywcze stanęły w obliczu poważnego kryzysu, który dotknął jedną z najczęściej kupowanych podstawowych produktów – jajka.
Czytaj także: Zasnął za kierownicą. Obudził się, gdy wjechał w dom
Jak informuje "USA Today News", problemem jest przede wszystkim epidemia wysoce zjadliwej ptasiej grypy, która zdziesiątkowała populację drobiu w Stanach Zjednoczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od stycznia 2022 roku grypa ptaków wpłynęła na ponad 136 milionów sztuk drobiu w 50 stanach, a skutki tej katastrofy dotknęły również przemysł jajczarski. Zginęło aż 17,2 miliona kur niosek, co znacząco obniżyło podaż jaj na rynku.
Tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy, ceny jaj wzrosły o kilkadziesiąt procent, a prognozy Departamentu Rolnictwa USA wskazują na dalszy wzrost w 2025 roku. Przewiduje się, że ceny jaj mogą wzrosnąć o około 20 proc.
Brak jajek w Stanach Zjednoczonych
Jak wskazują eksperci, problem niedoboru jaj jest związany nie tylko z chorobą zakaźną, ale również z długotrwałymi problemami w łańcuchu dostaw oraz niekorzystnymi warunkami klimatycznymi, które wpłynęły na produkcję jaj w wielu regionach. Prognozy wskazują, że problem może utrzymać się przez kilka miesięcy, a sytuacja nie ulegnie poprawie w najbliższym czasie.
Zjawisko to zauważają także użytkownicy mediów społecznościowych, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami. Paweł Żuchowski, korespondent Radia RMF FM w Stanach Zjednoczonych, zamieścił na Twitterze zdjęcie półek z jajkami w okolicach Waszyngtonu, które, podobnie jak te w innych częściach kraju, były w większości puste.
"Tymczasem w sklepach w okolicy Waszyngtonu półki z jajkami wyglądają tak" – napisał Żuchowski, dokumentując sytuację, która staje się codziennością dla mieszkańców USA.