Osoby, które pracują i mają częste problemy ze zdrowiem, mogą liczyć na skierowanie do sanatorium od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dzięki tzw. prewencji rentowej na turnus można wyjechać za darmo i nawet w ciągu kilkunastu tygodni od wystawienia skierowania.
Prewencja rentowa to turnusy przeznaczone dla pracowników, którzy często korzystają ze zwolnień lekarskich. Wniosek o rehabilitację może wystawić lekarz prowadzący leczenie - przypomina "Fakt". Z wypełnionym wnioskiem (jeżeli zostanie on wypełniony elektronicznie, trafi bezpośrednio do ZUS), oraz dokumentacją medyczną pacjent udaje się do lekarza orzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Czytaj także: Pracowała tylko jeden dzień. ZUS wyliczył jej emeryturę
Zakład może skierować pracownika na 24-dniowy turnus. ZUS pokrywa wtedy całkowite koszty leczenia, zakwaterowania, wyżywienia i transportu. Pacjent dostaje również L4, co oznacza, że nie musi występować o urlop wypoczynkowy do pracodawcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ważne, znacznemu skróceniu ulega także czas oczekiwania na wyjazd do sanatorium. Do uzdrowiska można trafić już w ciągu kilkunastu tygodni od momentu wystawienia skierowania przez ZUS.
Czytaj także: Kto może dostać 30 tys. zł z ZUS? Sprawdź zasady
Kto może wyjechać do sanatorium z ZUS-em? Ważne informacje
Nieco dłużej trzeba jednak poczekać na wyjazd, jeśli korzysta się z miejsc finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W styczniu 2024 r. NFZ podał dane dotyczące poszczególnych województw.
Najdłużej na wyjazd do uzdrowiska przyjdzie czekać mieszkańcom Śląska, bo aż 12 miesięcy. Nieco krócej, bo 11 miesięcy, poczekają kuracjusze z województwa lubuskiego, mazowieckiego i małopolskiego.
- Województwo lubuskie, mazowieckie i małopolskie - 11 miesięcy
- Województwo opolskie - 10 miesięcy
- Wielkopolska i województwo świętokrzyskie - 9 miesięcy
- Województwo warmińsko-mazurskie - 3 miesiące
- Województwo lubelskie - 4 miesiące
- Podlasie - 6 miesięcy
Warto zauważyć, że kwota przeznaczona na prewencję rentową rośnie. W 2024 r. ZUS przeznaczy na ten cel 415 mln zł, co jest znaczną podwyżką w porównaniu do poprzedniego roku, kiedy to kwota wynosiła 321 mln zł.
Czytaj także: Awantura o czternastki dla emerytów. Dostaną mniej
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.