Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w 2024 roku Polacy zakupili ponad 4,2 tys. nieruchomości w Hiszpanii. Jak wynika z danych rejestru Registradores de Espana, to rekordowy wynik. Polacy uplasowali się na czwartym miejscu wśród obcokrajowców kupujących nieruchomości w Hiszpanii w trzecim kwartale 2024 roku, ustępując jedynie Brytyjczykom, Niemcom i Marokańczykom. W ostatnim kwartale roku spadli na dziewiątą pozycję, jednak całoroczny wynik pozostaje imponujący.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę wzrosło zainteresowanie hiszpańskimi nieruchomościami wśród obywateli Polski, Ukrainy i krajów bałtyckich. Motywem zakupu często jest bezpieczeństwo, ale także korzystne warunki pogodowe i usługi socjalne. Hiszpańskie media zwracają uwagę na kryzys na rynku nieruchomości, charakteryzujący się małą podażą i dużym popytem, co prowadzi do wzrostu cen.
Rząd Pedro Sancheza wprowadził pakiet środków mających na celu poprawę sytuacji na rynku. Obejmują one budowę nowych mieszkań komunalnych, podniesienie podatków od wynajmu turystycznego oraz nałożenie 100-procentowego podatku na zakupy nieruchomości przez obcokrajowców spoza UE. Agnieszka Marciniak-Kostrzewa z Agnes Inversiones uważa, że to duża szansa dla Polaków, ponieważ nowe przepisy dotkną głównie Brytyjczyków i Amerykanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzrost cen i protesty
W 2024 roku ceny mieszkań w Hiszpanii wzrosły o ponad 8 proc. Sektor szacuje, że rynek potrzebuje około 3,5 mln tanich mieszkań. W październiku w Madrycie i Barcelonie odbyły się manifestacje młodych ludzi protestujących przeciwko trudnościom w dostępie do mieszkań. Kolejna demonstracja planowana jest w Madrycie w najbliższą niedzielę.
Sektor nieruchomości przewiduje, że ceny mogą wzrosnąć w 2025 roku o około 5 proc. Polaków nie dotknie zakończenie programu "złotych wiz", który umożliwiał uzyskanie prawa pobytu w Hiszpanii w zamian za znaczne inwestycje, w tym zakup nieruchomości o wartości co najmniej 500 tys. euro.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.