Mariusz Balcerzak z Pruszcza w województwie kujawsko-pomorskim, nazywany "truskawkowym królem", ostrzega, że ceny truskawek w 2025 roku będą wyższe niż w poprzednim sezonie. Rolnik zapewnia jednak, że mimo przymrozków, krajowe truskawki będą dostępne w sprzedaży.
Trudne warunki pogodowe
Zima 2024/2025 była nietypowa, co wpłynęło na uprawy. - Mróz przyszedł dopiero w okolicach lutego, tak ok. 10-15 stopni na minusie. Truskawka nie była odpowiednio zahartowana, nie było też pokrywy śnieżnej. Rozmawiałem z kolegami z różnych truskawkowych zagłębiu. U nich też są przemarznięcia. Zobaczymy, co będzie dalej - mówi Mariusz Balcerzak w rozmowie z "Faktem"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolnik nie chce jeszcze podawać konkretnej kwoty za kilogram, przekonuje jedynie, że trzeba spodziewać się wyższych cen tego owocu. - Mogę powiedzieć tyle, że truskawki będą w Polsce droższe niż rok temu - wskazuje.
Nie tylko krajowe truskawki będą droższe. Nawet importowane owoce, jak te z Egiptu czy Grecji podrożały o ok. 20 proc. w porównaniu do zeszłego roku. Balcerzak podkreśla, że nieuczciwi sprzedawcy często sprzedają importowane truskawki jako krajowe, co wpływa na rynek.
Importowane truskawki nawet nie pachną. Ładnie wyglądają i tyle. Żeby się przekonać, wystarczy iść do marketu. Oszustwa psują rynkową cenę, ale też naszą renomę. Dużo tracimy - podkreśla król truskawek cyt. przez "Fakt".
Na rynku hurtowym w Broniszach ceny zagranicznych truskawek wynoszą od 15,40 do 17 zł/kg, co jest znacznym wzrostem w porównaniu do średniej ceny 9,75 zł rok temu. Plantatorzy i konsumenci muszą przygotować się na wyższe koszty w nadchodzącym sezonie.