Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 

Seniorka nie odpuściła bankowi i wygrała. Wcześniej została oszukana

12

72-letnia pani Krystyna z Jeleniej Góry wpadła ofiarą oszustów, a mimo to Santander Bank Polska kazał jej spłacić kredyt, który nie był zaciągnięty przez nią. - Bank podejrzewał mnie o nieuczciwość i stwierdził, że jestem złodziejką - mówiła kobieta w rozmowie z portalem money.pl.

Seniorka nie odpuściła bankowi i wygrała. Wcześniej została oszukana
Seniorka nie odpuściła bankowi i wygrała. Wcześniej została oszukana (Getty Images, Halfpoint Images)

Wszystko rozpoczęło się 14 kwietnia 2023 roku, gdy oszuści, wykorzystując dane pani Krystyny, zaciągnęli na nią kredyt o wartości 9,6 tys. zł i wypłacili z jej konta oszczędności w wysokości 560 zł.

Kilka dni później, po uzyskaniu nowego kodu PIN, pani Krystyna zauważyła, że jej konto zostało opróżnione, a kredyt zaciągnięty na jej nazwisko.

Loguję się, a tam pusto, nie ma pieniędzy. Chodziło o 560 zł. Zobaczyłam jednak, że jest kredyt w wysokości 9,6 tys. zł - tłumaczy dla portalu money.pl seniorka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pijani kierowcy na ulicach Chorzowa. Wpadli w kilka sekund

Santander Bank nie uznał reklamacji pani Krystyny, stwierdzając, że kredyt został zaciągnięty legalnie poprzez aplikację mobilną, której seniorka nigdy nie miała. Bank utrzymywał swoje stanowisko, że kredyt musi być spłacany.

Fakt, że Bank Santander procesował się z emerytką o kredyt, który - jak pokazały wyroki obu instancji - został z dużym prawdopodobieństwem zaciągnięty przez złodziei, był żenujący, bo przypominał próbę żerowania na przestępstwie - napisał na platformie X syn kobiety.

Wypłata 560 zł konta w bankomacie we Wrocławiu miała miejsce 14 kwietnia o godzinie 11.17. 29 minut później dokonano transakcji przy użyciu elektronicznego portfela płatniczego firmy Jeton, której siedziba mieści się w Londynie.

Sukces w sądzie z bankiem

Pani Krystyna zdecydowała się na walkę w sądzie, reprezentując samą siebie. Kluczową linią obrony było wskazanie, że według banku kredyt zaciągnięto przy użyciu telefonu Samsung, którego nigdy nie miała.

Santander złożył jednak apelację, którą przegrał. W efekcie seniorka nie będzie spłacać kredytu, otrzyma wypłacone z bankomatu 560 zł oraz zwrot kosztów procesu (600 zł). Łącznie daje to blisko 10,8 tys. zł.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze uznał, że umowa kredytowa jest nieważna, ponieważ wymiana kodów SMS nie spełniała kryteriów jednoznacznego oświadczenia woli.

Podobno sądy i prokuratury są dziś zalewane takimi sprawami, co pokazuje, że coś w tych trybach bankowości internetowej trzeszczy. Oba wyroki na korzyść mojej mamy pokazują jednak, że warto walczyć o swoje w sądzie nawet gdy jest się emerytką i ma się przed sobą grupę kapitałową zarządzającą aktywami o wartości prawie 300 mld zł - dodał syn pokrzywdzonej.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Japonia: rząd forsuje pakiet gospodarczy wart 250 mld dolarów na walkę z inflacją
Cukier za 1,69 zł! Klienci przecierają oczy na widok tych cen. Promocje w Biedronce, Lidlu i Dino
Nie żyje założyciel sieci Chorten. Krzysztof Pakuła miał 68 lat
Polacy dostaną rekordowe wyrównanie. Ważne świadczenie wyższe o 100 procent
Prognozy są bezlitosne. Nie ma "co liczyć na niższe ceny paliw"
Fachowcy potrzebni od zaraz. Te branże przeżywają boom
21 tys. "na rękę". Szukają Polaków. "Najbardziej pożądany kraj"
Zdjęcie z Czech niesie się po sieci. To nie żart
Auchan wycofuje produkt. Jest ostrzeżenie
Ponad 91 tys. emerytów. Tylko pozazdrościć takich pieniędzy
Zamykają lokale w Polsce. Ucierpią duże miasta
Podwyżki dla nauczycieli. Sejm podjął decyzję
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić