Gmina Kościelisko odnotowała znaczący wzrost liczby legalnych miejsc noclegowych w wyniku abolicji dla nielegalnie działających kwaterodawców. Wójt Roman Krupa poinformował PAP, że akcja zakończyła się sukcesem, a liczba zarejestrowanych miejsc noclegowych wzrosła o niemal 600.
(...) Są to zarówno przysłowiowe pokoje u gaździny, jak i pensjonaty oraz apartamentowce. Sami nawet sobie nie zdawaliśmy sprawy, że akcja przyniesie taki rezultat – powiedział PAP wójt Roman Krupa.
Obecnie gmina Kościelisko dysponuje łącznie ponad 14 tys. miejsc noclegowych. - Dla porównania w 2019 roku, kiedy obejmowałem urząd, było ich zarejestrowanych 6 tys. –dodał Krupa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wójt zaznaczył, że tylko w jednym apartamentowcu zgłoszono rekordową liczbę 134 miejsc noclegowych. Zgłoszenia dokonało biuro obsługujące lokale na wynajem, które wcześniej nie dopełniło obowiązku rejestracji w Urzędzie Gminy.
Przez tak zwaną szarą strefę traciliśmy nie tylko wpływy z tytułu podatków, ale i z tytułu opłaty miejscowej. Teraz przyniesie to wymierne efekty dla wszystkich mieszkańców – podkreślił Krupa.
Opłata miejscowa w gminie Kościelisko wynosi 2,50 zł, a od nowego roku wzrośnie do 3 zł.
Akcja abolicji na Podhalu. Wójt zapowiada. "To jeszcze nie koniec"
Akcja abolicji, ogłoszona pod koniec sierpnia, spotkała się z dużym zainteresowaniem. Przedsiębiorcy telefonowali, dopytywali o szczegóły i finalizowali rejestrację swoich obiektów noclegowych.
To jeszcze nie koniec, ponieważ ruszymy teraz z kontrolami, bo są jeszcze obiekty, które się ogłaszają, a nie dokonały zgłoszenia działalności gospodarczej. Taką listą niezarejestrowanych obiektów dysponujemy. Mamy system, który wychwytuje takie obiekty – zapowiedział wójt.
Kontrole obiektów, które nie skorzystały z możliwości bezkarnego zgłoszenia działalności do końca października, rozpoczną się w listopadzie. Każdy przypadek nielegalnej działalności będzie oceniany indywidualnie, ale wyrozumiałość urzędników będzie mniejsza.
Nielegalna działalność kwaterodawców powoduje straty dla budżetu gminy z tytułu nieodprowadzonych podatków, opłat miejscowych oraz opłat za wywóz śmieci.
Przedsiębiorców, którzy uczciwie płacą wszystkie daniny, irytuje fakt, że inni nie płacą podatków i zaniżają ceny noclegów. Chcę, żeby mieszkańcy mieli poczucie, że pieniądze, które wpłacają w ramach podatku i opłaty miejscowej, są pożytkowane na przykład na powstawanie infrastruktury turystycznej czy odśnieżanie ulic – zauważył wójt Kościeliska.
Działania gminy Kościelisko to pionierska inicjatywa wśród podhalańskich samorządów. Podobne problemy z szarą strefą wynajmu pokoi ma sąsiednie Zakopane, które planuje wprowadzić kartę turysty dla gości korzystających z legalnie działających obiektów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.