Według Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP), w listopadzie około 25 proc. importu gazu płynnego do Polski pochodziło z Rosji. Po wprowadzeniu embarga, LPG ze wschodu zostanie zastąpione dostawami z innych krajów, takich jak Szwecja, Norwegia, Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone Ameryki. Niestety, te dostawy są o około 20 proc. droższe od rosyjskich.
Jak podaje "Fakt", Polska w dużej mierze polega na imporcie LPG, gdyż rodzima produkcja pokrywa niespełna 20 proc. zapotrzebowania. W 2023 roku import gazu płynnego wyniósł 2 mln 625 tys. ton.
Czytaj także: Nowe promocje w Lidlu. Ten produkt dostaniesz za darmo
Zmiany odczują kierowcy korzystający z autogazu. Obecnie cena LPG wynosi około 3,15 zł za litr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Całkowite wejście w życie unijnego embarga na import LPG z Rosji podbije ceny z pewnym opóźnieniem. Wiąże się to z zapasami, które przez jakiś czas będą wyprzedawane. W tym momencie jesteśmy w rejonie 3 złotych i 15 groszy za litr i spodziewam się podwyżek na początku przyszłego roku - mówi "Faktowi" dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl.
Kiedy podwyżki dla Polaków?
Unia Europejska domaga się ograniczenia rosyjskich wpływów z eksportu LNG do UE, lecz kraje takie jak Francja czy Belgia nadal w dużym stopniu importują ten surowiec. Polska, jako jeden z największych konsumentów LPG w UE, może być szczególnie narażona na skutki podwyżek cen.
Ekspert prognozuje stopniowy wzrost cen do około 3,35–3,40 zł za litr w styczniu i lutym. Dla pełnego tankowania (ok. 40 litrów) oznacza to dodatkowy koszt około 10 zł.
Podwyżki dotkną także około pół miliona gospodarstw domowych, firm oraz rolników korzystających z LPG do ogrzewania. Dla nich rezygnacja z gazu płynnego z dnia na dzień jest niemożliwa.
Oni najbardziej odczują wzrost cen w pierwszych miesiącach 2025 roku -mówi Bogucki.
Obecnie roczne koszty ogrzewania domu o powierzchni 150 mkw wynoszą od 5 tys. zł w przypadku nowego, dobrze ocieplonego budynku, do blisko 8 tys. zł dla starszych domów. W nadchodzącym roku rachunki wzrosną o 300–600 zł, czyli o 25–50 zł miesięcznie.