W 1999 roku Ray Wragg, emerytowany dekarz, wraz z żoną Barbarą wygrali 7,6 mln funtów w brytyjskiej National Lottery. Zamiast spełniać materialne zachcianki, postanowili podzielić się fortuną z potrzebującymi.
To była zbyt duża suma dla dwóch osób. Musieliśmy się nią podzielić - mówiła Barbara w wywiadach. Jak podaje "Fakt", małżeństwo przekazało ponad 5,5 mln funtów (blisko 28 mln zł) na cele charytatywne, zmieniając życie tysięcy ludzi.
Przed wygraną Barbara przez 22 lata pracowała jako pielęgniarka na nocnych zmianach w szpitalu, a Ray zarabiał na budowie. Co roku spędzali wakacje w Torquay, bo Barbara bała się latać. Po wygranej ich pierwszym zakupem był biały Range Rover za 52 tys. funtów, a później wyruszyli w rejs po Karaibach. Łącznie odbyli 29 rejsów dookoła świata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najważniejsze jednak było dla nich pomaganie innym. Wspierali lokalne szpitale, finansowali zakup sprzętu medycznego, wyposażali sale dla dzieci w hospicjach i wspierali badania onkologiczne w Weston Park Hospital, gdzie ich córka była leczona na mięsaka Ewinga. Przez sześć lat opłacali wyjazdy na świąteczne przedstawienia dla 250 dzieci z zaniedbanych szkół.
Wraggowie finansowali również wyjazdy dla weteranów II wojny światowej, w tym na 60. rocznicę bitwy pod Monte Cassino. Wspierali łącznie 17 różnych fundacji i organizacji pomocowych. Za swoją filantropię otrzymali m.in. specjalny medal od organizatorów loterii oraz nagrodę Pride of Britain przyznawaną przez dziennik "Mirror".
Wygrał prawie 40 mln w loterii. Dalej pomaga innym
Barbara zmarła w 2018 roku na sepsę. Ray, dziś 86-letni wdowiec, kontynuuje ich misję pomocy innym.
Wciąż sprawdzam ceny skarpetek i wybieram te tańsze. Wygrana zmieniła nasze życie, ale nie nas jako ludzi - podkreśla w rozmowie z BBC. Mimo fortuny nadal żyje skromnie w Sheffield.
Czytaj także: Rosjanie nie chcą już do wojska? Taki widok w Moskwie
Pracowaliśmy całe życie i wiedzieliśmy, co to znaczy oszczędzać. Nigdy nie pozwoliliśmy, aby pieniądze nami zawładnęły - dodaje Ray.