Zwolnienia grupowe w Polsce nabierają tempa, a liczby pokazują wzrost nie tylko w porównaniu miesiąc do miesiąca, ale również rok do roku. Jak informuje w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna", eksperci ostrzegają, że jest to korekta na rynku pracy, która może potrwać dłużej, niż się spodziewano.
Dane o zwolnieniach świadczą o pogarszającej się sytuacji w niektórych sektorach gospodarki, a niemiecka recesja dodatkowo obciąża branże powiązane z polskim przemysłem. Według informacji podanych przez Główny Urząd Statystyczny, w sierpniu 2023 r. zwolnienia grupowe ogłosiło 27 zakładów.
To o pięć więcej niż w lipcu i o siedem więcej niż w tym samym miesiącu w roku 2022. Na koniec sierpnia tego roku, 161 przedsiębiorstw zadeklarowało chęć rozwiązania umów o pracę z łącznie 19,8 tys. pracowników. Jak podkreśla gazeta, jest to najgorszy wynik od 2022 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To świadczy o tym, że w pewnych sektorach gospodarki wciąż nie dzieje się dobrze" – powiedział Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan, cytowany przez "DGP".
Eksperci rynku pracy wskazują na powiązania między recesją w Niemczech a obecną sytuacją gospodarczą w Polsce. Niemcy są głównym partnerem handlowym naszego kraju, a ich problemy przekładają się bezpośrednio na spadek zamówień w polskiej gospodarce.
Spadek zamówień w tym kraju wyniósł 5,9 proc. Spodziewane jest bankructwo 20 tys. firm – alarmuje Grzegorz Kuliś, ekspert rynku pracy z BCC.
Zróżnicowana sytuacja w regionach
Z danych zebranych przez "Dziennik Gazeta Prawna" wynika, że na terenie Polski sytuacja dotycząca zwolnień grupowych jest zróżnicowana. W niektórych miastach liczba zapowiadanych zwolnień znacznie wzrosła, podczas gdy inne regiony nie odnotowały drastycznych zmian.
Przykładem większego nasilenia zwolnień grupowych jest Łódź. W ciągu ostatniego roku w tym mieście osiem zakładów zgłosiło plan zwolnienia łącznie 1360 pracowników. Przoduje tutaj firma Beko Poland Manufacturing, która do 2025 roku chce rozwiązać umowy o pracę z 1093 osobami. Dla porównania, w zeszłym roku również osiem zakładów zadeklarowało zwolnienia, jednak była to mniejsza liczba pracowników – 979.
Podobne trudności odnotowano w Zielonej Górze, gdzie zwolnienia grupowe wzrosły o 25 proc. rok do roku. Sprawę pogarsza m.in. likwidacja "Mobilnych Laboratoriów Przyszłości". W Warszawie, liczba firm zgłaszających zwolnienia grupowe również wydaje się być duża – w 2023 roku zgłoszenia pochodziły z 39 firm i dotyczą niemal 5,8 tys. pracowników. Dla porównania rok wcześniej było to 31 zakładów i 6 tys. osób.
Pewne miasta, takie jak Szczecin, do tej pory nie miały takich problemów, ale w 2023 r. również odnotowały zgłoszenia dotyczące zwolnień grupowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.