Zygmunt Solorz odwołany. Miliarder już nie ma kontroli nad Cyfrowym Polsatem
Zygmunt Solorz-Żak, jeden z najzamożniejszych Polaków i założyciel medialno-telekomunikacyjnego imperium, został pozbawiony stanowiska przewodniczącego rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu. To kolejna już odsłona wielomiesięcznego sporu o sukcesję i kontrolę nad potężnym konglomeratem, który zbudował biznesmen.
Zarejestrowana w Liechtensteinie TiVi Foundation, korzystając z osobistych uprawnień przewidzianych w art. 14 ust. 2 Statutu Spółki, odwołała we wtorek 69‑letniego Zygmunta Solorza-Żaka z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu. Jednocześnie ze stanowiska prezesa zarządu odwołany został wieloletni menedżer spółki, Mirosław Błaszczyk – informuje "Fakt".
Na fotel prezesa powołano Andrzeja Abramczuka – prawnika z ponad 25‑letnim doświadczeniem doradczym dla sektora telekomunikacyjnego i mediów, który od września 2009 r. był partnerem w kancelarii Chajec, Don‑Siemion & Żyto.
Przewodnictwo rady nadzorczej objął natomiast Daniel Kaczorowski, radca prawny z ponad 25-letnim doświadczeniem zdobytym w międzynarodowych kancelariach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekonstrukcja rządu. Wicepremier zdradził niektóre ustalenia
Następna odsłona sporu o sukcesję
Decyzje fundacji to kolejny etap narastającego sporu o sukcesję i władzę nad biznesowym konglomeratem, który zbudował Solorz. Już w październiku 2024 r. z rad nadzorczych spółek grupy – w tym ZE PAK oraz samego Cyfrowego Polsatu – odwołano synów miliardera: Tobiasa Solorza i Piotra Żaka.
Solorz wprawdzie wciąż posiada kontrolny pakiet udziałów w Cyfrowym Polsacie (48,15 proc. kapitału i 59,51 proc. głosów na walnych zgromadzeniach), ale akcje te są utrzymywane pośrednio – poprzez cypryjską spółkę Reddev Investments należącą do TiVi Foundation. Taka struktura zapewnia fundacji, a nie Solorzowi, decydujący wpływ na obsadę najważniejszych stanowisk.