Pracownicy, którzy mają mniej niż cztery lata do emerytury, generalnie korzystają z ochrony przed zwolnieniem. Ochroną emerytalną objęte zostają kobiety po ukończeniu 56 roku życia i mężczyźni - po 61.
Jednak są sytuacje, w których nawet ta ochrona nie zapewnia pełnej gwarancji zatrudnienia.
Przykład pani Ewy, położnej ze szpitala w Krośnie, ilustruje, jak kodeks pracy może zawieść ochronę pracownika przedemerytalnego. Po 35 latach pracy i kilku miesiącach zwolnienia lekarskiego, dyrektor podjął decyzję o jej zwolnieniu na podstawie artykułu 53 kodeksu pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To był szok. Zostałam z niczym - powiedziała pani Ewa w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Jak się okazuje, zwolnienie było zgodne z prawem, ponieważ dyrektor skorzystał z możliwości zwolnienia pracownika z powodu długotrwałej choroby.
Kodeks pracy oferuje różne środki ochrony dla pracowników, jednak nie zawsze są one wystarczająco silne. Artykuł 53 kodeksu pracy pozwala na zwolnienie pracownika bez wypowiedzenia, jeśli doszło do długotrwałej choroby.
Cztery lata do emerytury. Kiedy można zwolnić pracownika?
Jak podaje infor.pl, przypadki, w których pracodawca musi działać natychmiastowo ze względów bezpieczeństwa lub niezdolności pracownika do wykonywania swoich obowiązków, również powodują, że ochrona przed zwolnieniem staje się niemożliwa.
Ochrona przedemerytalna nie dotyczy: pracowników, których pracodawca chce zwolnić dyscyplinarnie, pracowników, którzy uzyskali prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy (art. 40 Kodeksu pracy), pracowników zakładu pracy, względem którego ogłoszono upadłość lub likwidację (art. 411 Kodeksu pracy) oraz pracowników, którym do osiągnięcia wieku emerytalnego brakuje mniej niż 4 lata, ale wraz z osiągnięciem tego wieku nie będą posiadali okresów zatrudnienia uprawniających do emerytury.
Kwestia ochrony przedemerytalnej może być interpretowana różnie przez sądy. W jednym z przypadków, sąd uznał, że pracownik, który popełnił poważny błąd narażający życie innych, nie może być zwolniony. Inaczej sąd rozpatruje przypadki zwolnień dyscyplinarnych czy porozumieniem stron.
Sytuacje te pokazują, że ochrona przedemerytalna ma swoje ograniczenia i nie zawsze jest gwarantem stabilności zatrudnienia.