Od lata 2023 roku kluczowa stopa procentowa w Rosji nieprzerwanie rośnie, co sprawia, że kredyty stają się coraz droższe, a zadłużenie przedsiębiorstw wzrasta. Rezultat? Firmy zaczynają odczuwać skutki tych podwyżek w postaci rosnących opóźnień w spłatach zobowiązań.
W przypadku wielu przedsiębiorstw obsługa kredytów z oprocentowaniem przekraczającym 20 proc.stała się praktycznie niemożliwa. Eksperci wskazują, że ryzyko bankructw jest realne, choć Bank Centralny Rosji nie dostrzega w tym bezpośredniego zagrożenia.
Perturbacje mają korzenie w 2022 roku. Wówczas, po wybuchu wojny w Ukrainie, Bank Centralny Rosji gwałtownie podniósł stopę procentową do 20 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie stopniowo ją obniżano, aż osiągnięty został poziom 7,5 proc., co pozwoliło na przywrócenie dostępności kredytów. Wówczas wiele przedsiębiorstw zaciągało kredyty z nadzieją na dalszy spadek stóp procentowych, wybierając kredyty o zmiennym oprocentowaniu.
W połowie 2023 roku takie kredyty stanowiły aż 44 proc. wszystkich zobowiązań firm, a do końca roku ich udział wzrósł do 53 proc.
Serwis meduza.io donosi, że sytuacja rozwinęła się nie tak, jak oczekiwało wiele osób. W wyniku gwałtownej deprecjacji rubla, zwiększenia wydatków państwowych oraz inflacji, Bank Centralny rozpoczął cykl podwyżek stóp. Osiągnęły one 21 proc., zaś realne oprocentowanie kredytów biznesowych sięgnęło 25 proc.
Bankructwa w Rosji? Oni są najmocniej zagrożeni
Eksperci sygnalizują, że zagrożone są głównie firmy nadmiernie zadłużone, które często muszą brać nowe kredyty, by spłacić wcześniejsze zobowiązania.
Przemysł drzewny, rolnictwo, handel hurtowy oraz budownictwo to sektory, które mogą najbardziej ucierpieć, gdyż rynek odnotowuje spadek terminowości płatności kontrahentów - podkreśla meduza.io.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.