Rozbudowa portu kontenerowego w Świnoujściu stała się przedmiotem sporu między Polską a Niemcami. Niemieccy włodarze portów, w tym z Rostocku, zarzucają Polsce nieprzestrzeganie unijnych regulacji.
Przeczytaj też: Bułgarski statek podejrzany o uszkodzenie kabla na Bałtyku
Polscy inwestorzy mniej poważnie podchodzą do kwestii środowiskowych podczas rozbudowy portu - cytuje szefa firmy przeładunkowej Euroports w Rostocku Karstena Lentza portal dw.com.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jens Scharner, szef operatora portowego Rostock Port, dodaje, że firma nie ma nic przeciwko uczciwej konkurencji, ale jeśli w Polsce obowiązują inne standardy, na przykład w zakresie ochrony środowiska, to jest to problem.
Odpowiedź polskich przedsiębiorców
Polscy przedsiębiorcy zdecydowanie odrzucają te zarzuty. Zarząd Portu Szczecin-Świnoujście podkreśla, że wszystkie normy unijne są przestrzegane.
Normy obowiązujące w Unii Europejskiej dotyczą nas tak samo, jak i innych - te regulacje są identyczne wobec wszystkich krajów UE. Jedna z insynuacji dotyczy tematu budowy Głębokowodnego Terminala Kontenerowego w Świnoujściu. Informujemy, że w tej sprawie odbyła się procedura konsultacji transgranicznych. W tym procesie strona niemiecka otrzymała, przeanalizowała i przyjęła nasze rozwiązania ostatecznie, nie wnosząc do nich zastrzeżeń - czytamy w oświadczeniu ZMPSIŚ.
Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, również broni polskiej inwestycji.
Dyskurs prowadzony przez stronę niemiecką odnośnie tego, że polskie porty i ich dynamiczny wzrost stanowi zagrożenie dla gospodarki naszych sąsiadów, jest błędny. Uznajemy europejską konkurencję za naturalną, a zachodniopomorską racją stanu jest rozwijanie portu w Szczecinie, portu w Świnoujściu oraz przejmowanie kontrahentów z całej Europy. Niemcy to nasz partner gospodarczy, nasza siła gospodarcza jest zależna od jego siły, ale nie ma naszej zgody na to, by Polska rezygnowała z szans na umacnianie swoich strategicznych sektorów gospodarki. W porty więc należy inwestować i czynić je jeszcze bardziej konkurencyjnymi - mówi stanowczo Hanna Mojsiuk.
Przemysław Hołowacz, ekspert ds. logistyki Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, dodaje, że zarzuty są częścią gry politycznej w Niemczech.
Jako Grupa CSL od zawsze promowaliśmy transport intermodalny jako zyskującą na znaczeniu w Europie gałąź transportu. Świnoujście ma tutaj wielki potencjał i czynione przez port inwestycje w terminal otwierają przed zachodniopomorską logistyką szanse na odgrywanie większej roli w całej Europie. To może budzić niepokój w niemieckich portach, ale powinno być mobilizacją do unowocześniania swoich terminali. Polscy przedsiębiorcy też korzystają z tych portów. Tutaj występuje nie tylko konkurencja o europejskich klientów, ale też wzajemność o której nie możemy zapominać - mówi Przemysław Hołowacz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.