Zarząd Poczty Polskiej poinformował związki zawodowe o planowanych zwolnieniach grupowych. Onet donosi, że redukcja zatrudnienia ma dotknąć maksymalnie 8,5 tys. osób. Dotychczas Poczta Polska wspominała jedynie o programie dobrowolnych odejść.
Zwolnienia grupowe w Poczcie Polskiej
Informacje o planowanych zwolnieniach potwierdził Robert Czyż, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Poczty. Jak podaje Onet, pocztowa "Solidarność" otrzymała oficjalne pismo od spółki w tej sprawie.
Zwolnienia mają objąć "nie więcej niż 8518 etatów". To znacząca liczba, która może wpłynąć na funkcjonowanie Poczty Polskiej. Szczegóły dotyczące procesu zwolnień mają być wkrótce ujawnione.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Oto najwyższa para w Polsce. Razem mają 414 cm wzrostu
Poczta Polska stosuje "metodę marchewki"?
Przewodniczący pocztowej "Solidarności" Bogumił Nowicki w rozmowie z Onetem ocenił, że zarząd Poczty Polskiej stosuje "metodę marchewki".
Pracodawca wskazuje pracownikom, że jeśli nie skorzystają z programu dobrowolnych odejść, to przeprowadzi zwolnienia grupowe. Oczywiście ta pierwsza opcja daje im bardziej korzystne warunki - powiedział.
Jednocześnie zaznaczył, że nie ma wyznaczonego terminu na rozmowy zarządu ze związkami zawodowymi w tej sprawie.
Głos w sprawie podejmowanych działań zabrał też wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki.
Poczta prowadzi program dobrowolnych odejść od dłuższego czasu i ten proces zwolnień to konsekwencja transformacji Poczty, która musi się przeobrażać. To konsekwencja zatwierdzonych wcześniej działań zarządu - oznajmił za pośrednictwem Onetu,
Poczta Polska stoi przed wyzwaniem związanym z restrukturyzacją i koniecznością dostosowania się do zmieniających się warunków rynkowych. Decyzja o zwolnieniach grupowych jest częścią szerszej strategii spółki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.