Sędzia Henryk Walczewski z Sądu Okręgowego w Warszawie, znany również jako publicysta w zakresie praktyki stosowania prawa, zwraca uwagę na rosnącą liczbę pozwów związanych z umowami kredytowymi.
Jak podkreśla, frustracja konsumentów jest zrozumiała, ale nie zawsze powinna prowadzić do postępowań sądowych.
Jeżeli ludzie wnoszą pozwy to znaczy, że są sfrustrowani. Przyczyna tej frustracji ma swoje uzasadnienie, ale nie jest oczywiste, czy powinna skutkować wnoszeniem pozwów, a nie na przykład porozumieniem się z bankiem - cytuje Polska Agencja Prasowa Walczewskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według sędziego Walczewskiego, ochrona konsumentów w sprawach kredytów frankowych została przejęta przez podmioty komercyjne, co powinno być zadaniem państwa. Podkreśla, że sądy, chcąc skutecznie chronić konsumentów, muszą być wyposażone w odpowiednią wiedzę oraz wsparcie koncyliacyjne. - Sądy powinny zostać wyposażone w odpowiednią wiedzę i wsparte od strony koncyliacyjnej - dodaje ekspert.
Sędzia Walczewski wskazuje, że dialog między konsumentami a bankami mógłby być bardziej efektywny, gdyby państwo aktywnie wspierało procesy koncyliacyjne. Jego zdaniem, takie podejście mogłoby zmniejszyć liczbę pozwów i przyczynić się do lepszego zrozumienia między stronami.
Według Krajowego Raportu Długów, co 10. mieszkaniec średniego miasta w Polsce jest zadłużony. Ponadto 408,1 tys. osób ma w sumie do spłacenia 8,8 mld zł. Zadłużenie rekordzisty sięga niemal 11 mln zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.