We wtorek przed sklepem Stokrotka przy ul. Braci Wieniawskich w Lublinie odbyła się pikieta zorganizowana przez związkowców NSZZ Solidarność.
Kilkadziesiąt osób, trzymając flagi związkowe i tablice z hasłami, takimi jak „Stop redukcji etatów” i „Pracownik nie niewolnik”, domagało się poprawy warunków pracy w sieci Stokrotka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żądania związkowców
Związkowcy od 2022 roku walczą o lepsze warunki pracy, w tym o przestrzeganie zasad BHP, przejrzysty system wynagrodzeń oraz podwyżki płac. Przewodnicząca NSZZ Solidarność w Stokrotce, Alicja Symbor, podkreśliła, że obecne warunki pracy są nie do zaakceptowania, a rozmowy z zarządem nie przynoszą rezultatów. - Tracimy zdrowie. Przy takiej obsadzie nikt zdrowy nie będzie - powiedziała Symbor.
Reakcja zarządu Stokrotki
Zarząd sieci Stokrotka w oświadczeniu przesłanym PAP podkreślił, że działa zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa pracy. Firma zapewnia, że planuje poziom zatrudnienia adekwatnie do zadań i procesów, a także deklaruje otwartość na merytoryczny dialog ze związkami zawodowymi.
Wierzymy w rozmowę opartą na faktach i realnych potrzebach - napisano w oświadczeniu.
Dalsze działania związkowców
Przewodniczący NSZZ Solidarność Regionu Środkowo-Wschodniego, Marek Wątorski, zapowiedział, że podobne akcje będą organizowane pod innymi sklepami Stokrotki w regionie. Celem jest uświadomienie klientom, w jakich warunkach pracują pracownicy, głównie kobiety.
Stokrotka w woj. lubelskim to ponad 300 sklepów i tysiące ludzi pracujących w niegodnych warunkach - powiedział Wątorski.
Historia i rozwój sieci Stokrotka
Stokrotka, założona w 1994 r. w Lublinie, jest obecnie częścią litewskiej grupy handlowej Maxima. W 2024 r. przychody grupy Maxima wyniosły 6,098 mld euro, a Stokrotki 1,890 mld euro. Sieć posiada blisko 1000 sklepów w Polsce, zatrudniając ponad 12 tys. osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.