Zenek Martyniuk to ikona disco polo. Znany jest z wielu popularnych utworów, takich jak: "Przez twe oczy zielone", "Przekorny los", czy "Prawdziwa miłość to Ty". Artysta od lat przeżywa sceniczny renesans, a na jego koncertach pojawia się mnóstwo fanów.
Martyniuk nie ogranicza się jednak wyłącznie do aktywności scenicznej. Często jest gościem różnorodnych programów telewizyjnych, a jakiś czas temu został jurorem show "Disco Star", które ma wyłonić przyszłe gwiazdy disco polo.
Ogromna popularność zazwyczaj wiąże się z dużymi dochodami i tak jest w tym przypadku. Zenon Martyniuk jest jednym z najbogatszych artystów w branży disco polo. Dzięki nieprzerwanej działalności artystycznej na jego konto regularnie wpływają pokaźne sumy z koncertów, sprzedaży płyt oraz oglądalności jego teledysków. Nie jest tajemnicą, że są to kwoty idące w miliony złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zenon Martyniuk nie narzeka. Artysta dba o swoją emeryturę
Dyskusje o emeryturach artystów od dawna pojawiają się w mediach. Wiele znanych osób z branży show-biznesowej krytykuje niskie świadczenia emerytalne, wynikające z niewielkich składek na ZUS. Często są to wręcz głodowe kwoty.
Czytaj także: Potężne zdziwienie. Oto wykształcenie Zenka Martyniuka
Przykładowo, Alicja Majewska otrzymuje około tysiąc złotych miesięcznie, a emerytura Karola Strasburgera nie przekracza dwóch tysięcy złotych. Największe wrażenie robi potencjalne świadczenie Marka Piekarczyka - wyniosłoby zaledwie 7 złotych miesięcznie.
To potencjalna emerytura Zenka Martyniuka. Kwota robi wrażenie
Zenon Martyniuk nie zamierza podzielić losu niektórych z tych gwiazd. Dlatego już od jakiegoś czasu regularnie odkłada znaczną kwotę na przyszłość. Efekty tego działania widać już teraz.
Zenon Martyniuk zdecydowanie nie oszczędza bowiem na swojej przyszłości. Zgodnie z informacjami od "Super Expressu", muzyk co miesiąc wpłaca 4 tysiące złotych składki. To znacznie więcej niż standardowa kwota wpłacana przez większość pracodawców. Dzięki temu Martyniuk może się spodziewać, że jego przyszła emerytura przekroczy 5 tysięcy złotych miesięcznie.
Co więcej, uwzględniając regularną waloryzację, jego świadczenie może być jeszcze wyższe. Za 10 lat - po przekroczeniu wieku emerytalnego - ta kwota z pewnością zostanie zwiększona.
Nie, nie boimy się. Odkładamy pieniążki, płacimy składki emerytalne, jesteśmy odpowiedzialni. Standard, na jakim żyjemy, może się dla mnie zmienić, nie jestem aż tak wymagająca, także nie martwię się o to, co będzie później. Mam nadzieję, że będzie dobrze - powiedziała Danuta, żona Zenka Martyniuka, w rozmowie z Pudelkiem.