Planowana karta turysty ma funkcjonować w formie aplikacji mobilnej lub kodu QR, który zapewni dostęp do różnorodnych zniżek na atrakcje turystyczne w mieście. Co więcej, jej posiadacze będą mogli korzystać z komunikacji miejskiej bez dodatkowych opłat.
Przeczytaj też: Sąsiedzi o Arturze Ch. To od niego zaczęła się strzelanina
Rozwiązanie to ma szczególną wartość dla centrum miasta, które często zmaga się z problemem nadmiernego ruchu samochodowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Darmowy transport publiczny ma zachęcić turystów do rezygnacji z prywatnych pojazdów na rzecz autobusów i innych środków komunikacji zbiorowej.
Turyści nie muszą szlifować Krupówek z góry na dół. Dzięki możliwościom jakie daje aplikacja pokażemy im, że mogą iść i zobaczyć wystawę w Muzeum Tatrzańskim, lub wziąć udział w jakimś wydarzeniu – zauważa Tymoteusz Mróz, przewodniczący Komisji Turystyki i Promocji, w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Uszczelnienie systemu opłat miejscowych
Jednym z głównych celów projektu jest walka z szarą strefą w branży turystycznej. Dzięki wprowadzeniu karty, miasto chce uszczelnić system poboru opłaty miejscowej, a jednocześnie zmotywować turystów do korzystania z obiektów działających legalnie.
Jak zauważają radni, jeżeli karta stanie się atrakcyjnym dodatkiem, turyści sami będą domagać się jej wydawania, co zmusi właścicieli nielegalnych obiektów noclegowych do zalegalizowania działalności.
Jak podaje "Gazeta Krakowska", obecnie do kasy Urzędu Miasta w Zakopanem wpływa kwota ok. 5 mln zł z tytułu opłaty miejscowej. W przypadku uszczelnienia systemu, przy średnim obłożeniu obiektów ok. 40 proc., do miasta trafi ponad 24 mln zł.
Lepsze dane o turystach
Jednym z istotnych aspektów planowanego systemu jest możliwość zbierania szczegółowych danych o odwiedzających. Dzięki temu miasto dowie się, skąd przyjeżdżają turyści, jakie atrakcje wybierają i jakie są ich potrzeby. Informacje te mogą posłużyć do stworzenia lepszej oferty turystycznej oraz efektywniejszej promocji miasta.
Teraz my niewiele wiemy o tym kliencie, bo nie ma jednego źródła wiedzy. Taka informacja pomoże nam sprawić, żeby ten produkt turystyczny, który w Zakopanem dostarczamy, był coraz większej jakości – dodaje Tymoteusz Mróz.
Współpraca z sąsiednimi miejscowościami kluczem do sukcesu
"Gazeta Krakowska" informuje, że aby skutecznie ograniczyć ruch samochodowy w centrum Zakopanego, konieczna może okazać się współpraca z ościennymi gminami, takimi jak Poronin, Biały Dunajec czy Bukowina Tatrzańska. Wielu turystów dojeżdża do miasta własnymi pojazdami, ponieważ lokalna komunikacja zbiorowa pozostawia wiele do życzenia.
Przewodniczący Mróz sugeruje, że rozszerzenie transportu miejskiego o sąsiednie miejscowości może być kluczowym rozwiązaniem. Inspiracją mogą być systemy znane ze stacji narciarskich, gdzie zintegrowane skipassy pozwalają na korzystanie z różnych usług w ramach jednej opłaty.
Powinniśmy iść wzorem skipassu. Można rozpocząć myślenie o międzygminnej komunikacji. Stacje narciarskie mogą chcieć współfinansować takie trasy – zauważa Mróz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.