Pod koniec października wiceminister zdrowia Wojciech Kowalczyk mówił na antenie Radia ZET, że pakiet badań dla pracowników na umowie o pracę zostanie rozszerzony.
Jednocześnie wyjaśniał, że Ministerstwo Zdrowia zamierza połączyć dwa systemy - medycyny pracy i badań profilaktycznych.
Każdy to będzie musiał mieć zrobione. Nie chcę użyć słowa likwidacja programu Profilaktyka 40 plus, a zaprzestanie niewydolnego programu - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakich obligatoryjnych badań spodziewać muszą się Polacy?
W tym pakiecie będą dodatkowe badania wchodzące w skład medycyny pracy, które będą obowiązkowe do przeprowadzenia. Będzie to lipidogram (badanie np. poziomu cholesterolu, triglicerydów), poziom cukru, będzie to określenie wskaźnika BMI, czyli wskaźnika otyłości - oznajmił Kowalczyk.
Rewolucja w medycynie pracy. Ekspertka komentuje
Do planowanych zmian odniosła się już Renata Górna, ekspertka ds. ochrony zdrowia Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Od lat powtarzamy, że należałoby podjąć odważną decyzję odnośnie zmian systemowych w zakresie integracji dwóch systemów: medycyny pracy i profilaktyki finansowanej ze środków publicznych przez Narodowy Fundusz Zdrowia - przekazała w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl Renata Górna.
Jednocześnie dodała, że "dziś inwestycja w zdrowie pracowników ma szczególne znaczenie, zwłaszcza w związku z wyzwaniami dotyczącymi starzenia się pracowników".