Opłata targowa jest lokalnym podatkiem pobieranym od osób prowadzących sprzedaż na targowiskach. Zgodnie z ustawą o podatkach i opłatach lokalnych opłata targowa nie dotyczy sprzedaży realizowanej w budynkach lub ich częściach. Wyjątek stanowią targowiska zadaszone oraz hale używane do targów, aukcji i wystaw.
Z obowiązku opłaty targowej nie są zwolnieni przedsiębiorcy handlujący w pawilonach, kioskach, kontenerach, a także na tzw. "wolnym powietrzu".
Czytaj także: Zacznie się 1 listopada. Kierowcy będą wściekli
Każdy, kto sprzedaje towary na terenie targowiska, jest zobowiązany uiścić tę opłatę lokalną. Wysokość opłaty jest ustalana przez rady gmin w drodze uchwały, jednakże nie może ona przekroczyć maksymalnej kwoty określonej przez ustawodawcę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministerstwo Finansów ogłosiło, że od 1 stycznia 2025 r. maksymalna dzienna stawka opłaty targowej wyniesie 1126 zł.
Wzrost stawki związany jest z poziomem inflacji w pierwszej połowie 2024 r., który wyniósł 2,7 proc. Ostateczna wysokość opłat zostanie jednak ustalona przez poszczególne gminy.
Problemy z opłatą targową
Przez lata występowały kontrowersje związane z dokładnym określeniem, które miejsca podlegają opłacie targowej.
Nowelizacje przepisów mają na celu ujednolicenie zasad i zapewnienie spójności w interpretacji prawa. Ważne jest, aby przedsiębiorcy byli świadomi swoich obowiązków podatkowych, zwłaszcza w kontekście sprzedaży prowadzonych na targowiskach.
Osoby prowadzące handel bez wymaganych pozwoleń oraz nieuiszczające opłaty targowej mogą narazić się na poważne sankcje. Kodeks wykroczeń przewiduje kary grzywny do 5 tys. zł, a w niektórych przypadkach sąd może orzec przepadek towarów.
Opłata targowa stanowi istotne źródło dochodów dla budżetów lokalnych. Dlatego gminy niechętnie rezygnują z jej pobierania, nawet jeśli maksymalna stawka jest przyjmowana jako ustawowy poziom.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.