W lutym ceny artykułów codziennego użytku wzrosły średnio o 5,8 proc. w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. To nieznacznie mniej niż w styczniu, kiedy wzrost wyniósł 5,9 proc. - informuje raport UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Największe podwyżki odnotowano w kategorii tłuszczów, gdzie ceny wzrosły o 16,1 proc. rok do roku, a samo masło podrożało aż o 32,5 proc.
W lutym tłuszcze, takie jak masło, margaryna i olej, były najdroższe, co wynika z ograniczeń w światowej produkcji mleka. Druga pozycja przypadła owocom, które zdrożały o 10,7 proc. rok do roku — wzrost ten jest związany z ograniczoną dostępnością krajowych owoców i kosztami importu.
Napoje bezalkoholowe również odnotowały znaczący wzrost cen o 9,8 proc. rok do roku, co przesunęło je na wyższą pozycję w rankingu drożyzny. Wzrost ten jest związany z rosnącymi kosztami komponentów, takich jak sok pomarańczowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spadki cen w chemii gospodarczej
W lutym chemia gospodarcza i artykuły sypkie były jedynymi kategoriami, które odnotowały spadki cen, odpowiednio o 2,6 proc. i 0,4 proc. rdr. Wysokie ceny tych produktów w poprzednich latach stworzyły wysoką bazę, co obecnie skutkuje niskimi przyrostami cen.
Dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW zauważa, że mimo spadków, ceny chemii gospodarczej nadal są odczuwalne w portfelach konsumentów.
W przypadku chemii gospodarczej bardzo duże wzrosty cen w 2023 roku oraz na początku ub.r. stworzyły wysoką bazę. Obecnie skutkuje ona niskimi, a wręcz ujemnymi przyrostami rok do roku w wymiarze procentowym. Jednak wysokie ceny tych produktów są nadal odczuwalne w naszych portfelach. Niezmiennie wpływają na to wysokie koszty produkcji - od energii po koszty pracy. Przy tym spadek cen art. sypkich jest symboliczny - przekazała ekspertka, cytowana przez PAP.
W lutym wzrosty cen odnotowano również w kategoriach takich jak słodycze i desery (9,7 proc. rdr.), nabiał (9,4 proc. rdr.), ryby (6,8 proc. rdr.) oraz mięso i pieczywo (po 6,2 proc. rdr.). Wzrosty te są wynikiem rosnących kosztów surowców i energii.