Zakład Ubezpieczeń Społecznych, po wniosku emeryta z 29 marca 2023 roku, odkrył błąd w ustaleniu wysokości wynagrodzenia za 2007 rok. W decyzji z 28 kwietnia 2023 roku ZUS przyznał, że wskaźnik wysokości podstawy wymiaru był niewłaściwy — zamiast 226,15% zastosowano 225,53 procent. Skutkowało to zaniżeniem emerytury przez 13 lat.
Jak podkreśla infor, mimo to ZUS wypłacił wyrównanie tylko za okres od 26 marca 2020 roku do 25 maja 2023 roku, czyli za trzy lata wstecz od złożenia wniosku. Kwota wyrównania wyniosła 468,48 zł plus odsetki w wysokości 70,33 zł.
Emeryt odwołał się od decyzji, domagając się pełnego wyrównania za cały okres, w którym występował błąd. Sąd Okręgowy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w wyroku z 5 listopada 2024 roku (sygn. akt VI U 1258/23) oddalił odwołanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emeryt stracił na błędzie ZUS przez 13 lat. Sąd podjął decyzję
W uzasadnieniu stwierdził: "Przepisy z zakresu ubezpieczeń społecznych mają charakter bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa publicznego i nie mogą być... modyfikowane lub zastępowane przez zasady współżycia społecznego".
Czytaj także: Atak zimy. Szykujcie się. Wiemy, kiedy spadnie śnieg
Sąd wyjaśnił, że zgodnie z art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, w przypadku błędu organu rentowego, wyrównanie przysługuje maksymalnie za trzy lata wstecz od złożenia wniosku. Podkreślił również, że nie ma możliwości odstąpienia od stosowania tych przepisów na podstawie zasad słuszności czy sprawiedliwości społecznej.
Sytuacja budzi kontrowersje, ponieważ emeryt nie miał świadomości błędu i nie mógł wcześniej podjąć działań. Eksperci zwracają uwagę, że przepisy w tej kwestii są niesprawiedliwe dla ubezpieczonych, którzy nie mają obowiązku kontrolowania instytucji zaufania publicznego, jaką jest ZUS.
Przypomnijmy, że od marca 2024 roku minimalna wysokość emerytury wynosi 1781 zł brutto, co po odliczeniu podatków daje 1623,28 zł netto