Kłopoty finansowe zmiotły tę wodę z rynku. Teraz ma szansę powrócić na sklepowe półki
Kolejni właściciele marki mieli kłopoty finansowe, przez co znana jeszcze w latach 90-tych woda Evita zniknęła z półek. Dziś ma szanse na wielki come back. Zakład w Biskupcu, gdzie wytwarzano Evitę, kupiła firma Bewa, która na co dzień produkuje wodę dla sieci m.in. Biedronki i Kauflandu - donosi Portal Spożywczy.
Już teraz Bewa jest jednym z największych producentów wody butelkowanej w naszym kraju. Spółka w zakład w Biskupcu chce zainwestować nawet 80 mln zł. Dzięki temu na rynek miałaby wrócić, zapomniana już nieco, woda Evita.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Woda mineralna czy źródlana?
Zdaniem przedstawicieli spółki Bewa zakład w Biskupcu ma kilka atutów.
Wysokiej jakości źródła wody mineralnej, strategiczną lokalizację w obszarze bez konkurencji w produkcji wody mineralnej, a także znaną i lubianą markę Evita, która przed laty rozgrzewała emocje i gasiła pragnienie – wylicza w rozmowie z Portalem Spożywczym Marek Piątkowski, Prezes Zarządu Bewa sp. z o.o.
Zakład przez lata tkwił w zawieszeniu. To ma się zmienić
Produkcja wody Evita ruszyła w 1993 roku. Zakład zatrudniał wówczas przeszło 200 osób i w ciągu godziny produkował nawet 30 tys butelek.
Niestety, pod koniec lat 90-tych zaczął zmagać się z różnymi problemami, w tym podejrzeniem o szemrane transakcje prezesa spółki. W 2009 roku zakład wystawiono na sprzedaż. Ostatnie lata polegały wyłącznie na pracach konserwacyjnych, aby utrzymać źródła wody. To ma się zmienić.
Wprowadzone mają zostać nowe standardy technologiczne i ekologiczne. Zakupiono też grunty pod rozbudowę zakładu.
Do wznowienia produkcji potrzebne są pozwolenia, dostawa i montaż maszyn. Przedstawiciele Bewy przewidują, że zakład w Biskupcu zdolności produkcyjne osiągną w pierwszym kwartale 2026 roku. Zakład na początkowym etapie ma zatrudniać ok. 50 osób.