Kilka dni temu media w Stanach Zjednoczonych obiegły obrazki pustych regałów w sklepach. Na półkach w USA próżno szukać jajek. Kryzys jajeczny dotyczy jednak nie tylko amerykańskich marketów. Podobny problem pojawił się m.in. we Francji.
"Le Monde" donosi, że francuscy konsumenci zaczęli panicznie wykupywać jaja ze sklepów. Powodem są obrazki ze Stanów Zjednoczonych, ale także problemy z szerzącą się ptasią grypą, która obniża podaż.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Serwis polsatnews.pl wskazuje, że epidemia ptasiej grypy dotyka gospodarstwa rolne w całej Europie. Jajka stały się także tanim źródłem białka w dobie inflacji.
Sprzedaż jajek w ilościach hurtowych wzrosła w 2024 roku o 4 proc., a w styczniu i lutym tego roku - o kolejne 4,6 proc - wyjaśniła dyrektorka CNPO (państwowego komitetu promocji jajek) Alice Richard, cytowana przez polsatnews.pl.
Richard dodała, że produkcja jajek we Francji nie wzrosła w stosunku do ubiegłego roku. To wszystko sprawia, że znacznie wzrosła cena jaj w hurtowniach. "Le Monde" podaje, że aktualnie 100 jaj kosztuje ponad 19,60 euro (ok. 82 zł), podczas, gdy w marcu ubiegłego roku kosztowały one 15,30 euro (ok. 64 zł).
Czytaj także: Donald Trump nie odpuszcza. "Będziemy mieć Grenlandię"
Trudna sytuacja dotycząca jaj jest również w Polsce. Dyrektor Izby Producentów Drobiu i Pasz Katarzyna Gawrońska stwierdziła wprost, że "ptasia grypa mocno odciska piętno na produkcji jaj", a brak problem braku tego produktu w sklepach może być jeszcze bardziej uciążliwy.