Firma wskazuje na strukturalne problemy europejskiego rynku stali, takie jak nadmiar mocy produkcyjnych i wzrost taniego importu, głównie z Azji. Obecne moce produkcyjne Thyssenkrupp wynoszą 11,5 miliona ton rocznie, lecz planowane jest ich zmniejszenie do 8,7-9,0 miliona ton.
Musimy dostosować się do realiów rynkowych, aby zabezpieczyć przyszłość naszej firmy - przekazano w oświadczeniu spółki.
Czytaj także: Jest autorem wielu hitów. Jego emerytura jest głodowa
Strategia zakłada cięcia w produkcji i administracji, co doprowadzi do likwidacji około 5 tysięcy miejsc pracy. Dodatkowe 6 tysięcy stanowisk zostanie przeniesionych do zewnętrznych dostawców lub sprzedanych w ramach działalności biznesowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kluczowym elementem restrukturyzacji jest sprzedaż zakładów Huttenwerke Krupp Mannesmann (HKM) w Duisburgu. Firma nie wyklucza zamknięcia tych zakładów, jeśli nie znajdzie się zainteresowany nabywca. Planowane jest także zamknięcie zakładu w Kreuztal-Eichen.
Związek zawodowy IG Metall w Nadrenii Północnej-Westfalii ostro skrytykował plany restrukturyzacyjne, nazywając je "katastrofą dla pracowników i regionu". Przedstawiciele związku zapowiedzieli "zaciekły opór" wobec działań firmy.
Dokument zawierający szczegóły zmian ma zostać dopracowany w najbliższych tygodniach, we współpracy z organami nadzorczymi i przedstawicielami pracowników. Grupa Thyssenkrupp oraz Grupa EP, która ma przejąć stalową spółkę zależną, popierają zaproponowaną koncepcję.
Kolejny niemiecki gigant tnie koszty
Kilka tygodni temu informowaliśmy, że ZF Friedrichshafen AG, jeden z kluczowych graczy w branży motoryzacyjnej, zapowiedział zamknięcie jednej z największych fabryk w Niemczech w Gelsenkirchen oraz znaczną redukcję zatrudnienia.
Czytaj także: Niemiecki gigant zwalnia pracowników. Co z Polakami?
Planowane jest zwolnienie 14 tys. pracowników w ciągu najbliższych czterech lat jako część szeroko zakrojonej restrukturyzacji. Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na trudności finansowe, z którymi zmaga się firma oraz spadek popytu na pojazdy elektryczne.