Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Wybory w USA.

Świat i Polska patrzą na Amerykę. Kto nowym prezydentem?

Jakub Artych
Jakub Artych | 

Pasażerka wściekła na Ryanair. Wszystko przez zamek w walizce

1

Brytyjka Catherine Warrilow została obciążona opłatą 75 funtów przez Ryanaira za walizkę z rozszerzanym zamkiem, mimo że mieściła się w dozwolonych wymiarach. Linie lotnicze twierdziły, że bagaż miał "potencjał", aby przekroczyć limity.

Pasażerka wściekła na Ryanair. Wszystko przez zamek w walizce
Pasażerka wściekła na Ryanair. Wszystko przez zamek (Getty Images)

45-letnia Catherine z Oksfordu planowała lot z lotniska Stansted do Sewilli. Wcześniej zapłaciła za priorytetowe wejście na pokład, bagaż podręczny do 10 kg oraz bagaż pod siedzenie.


Przy bramce pracownicy Ryanaira zakwestionowali jednak jej walizkę, twierdząc, że jest o 2 cm za duża.

Mimo że usunęła część rzeczy i zabezpieczyła bagaż paskiem, aby zmieścił się w ograniczeniach, personel nie pozwolił jej przejść. Problemem okazał się rozszerzany zamek w walizce. Choć bagaż mieścił się w stelażu pomiarowym linii, argumentowano, że ma "potencjał" być większy niż dopuszczalne wymiary.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prawdziwe love story. Niezwykły trójkąt miłosny w filmie dokumentalnym

Catherine otrzymała ultimatum: zapłacić dodatkowe 75 funtów lub zostawić bagaż. Obawiając się kolejnej opłaty w drodze powrotnej, zdecydowała się również na opłatę 35 funtów za nadanie walizki, co łącznie wyniosło 110.

Swoją frustrację opisała w mediach społecznościowych, nazywając sytuację "absurdalnie niedorzeczną". Sprawę nagłośnił portal także portal "Daily Star".

Pasażerka wściekła na Ryanair. Złożyła skargę

Po powrocie skontaktowała się z Helen Dewdney, znaną aktywistką konsumencką. Dzięki jej pomocy wysłała skargę do Ryanaira, powołując się na naruszenie praw konsumenta.


W ciągu 24 godzin otrzymała pełny zwrot kosztów. W odpowiedzi linie lotnicze stwierdziły, że personel działał zgodnie z procedurami, ale w ramach "gestu dobrej woli" dokonują refundacji.

Helen Dewdney zauważyła, że wielu pasażerów nie składa oficjalnych skarg, ale gdy są one poparte argumentami prawnymi, linie lotnicze często ustępują. Zachęca podróżnych do znajomości swoich praw i ich egzekwowania.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić