Polacy uwielbiają spędzać tam wakacje. MSZ ostrzega przed niebezpieczeństwem
Turcja to jedna z najbardziej popularnych wśród Polaków destynacji wakacyjnych. Tego lata lepiej odpuścić sobie wycieczki w niektóre części kraju z powodu niebezpiecznej sytuacji wewnętrznej. A w kilku innych regionach zachować wyjątkową ostrożność. Co z popularnymi kurortami?
Turcja przyciąga Polki i Polaków ciepłą pogodą, historyczną architekturą, oryginalną kuchnią i korzystnymi cenami. W tym roku jednak lepiej solidnie rozważyć, czy to aby odpowiedni kierunek.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało do turystów apel, w którym odradziło jakiekolwiek podróże w odległości do 30 km w strefie przygranicznej z Syrią. Niebezpieczna sytuacja panuje w regionach: Hatay, Kilis, Gazinatep, Şanliurfa, Mardin, Şırnak.
W kilki innych regionach Turcji panuje natomiast stan "zwiększonego ryzyka w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego". Resort również odradza podróże w te rejony. Chodzi o Diyarbakır, Batman, Hakkâri, Van (z wyjątkiem samego miasta Van, gdzie MSZ zaleca zachowanie szczególnej ostrożności) oraz Ağrı.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niespokojna noc w Izraelu. Iran uderzył w Tel Awiw i Jerozolimę
Ministerstwo ponadto zaapelowało, by przed zagranicznym wyjazdem zarejestrować się w systemie Odyseusz. To pozwoli na kontakt obywatela z MSZ w razie, jak to ujęto, "nadzwyczajnych sytuacji".
Apel MSZ do rodziców
Resort ponadto przypomina o praktycznych zasadach, których należy przestrzegać w Turcji. Trzeba mieć zawsze przy sobie paszport lub dowód osobisty i powstrzymać się od działalności w sieci, która jest monitorowana przez tamtejszy rząd.
Cudzoziemcy muszą przygotować się na liczne kontrole. Jeśli władze uznają, że dany wpis jest szkodliwy dla Turcji lub obraźliwy wobec niej, mają prawo zatrzymać jego autora lub nakazać mu opuszczenie kraju.
Jest też kilka rad dla rodziców. MSZ sugeruje, że podczas podróży do Turcji warto mieć przy sobie wielojęzyczny odpis aktu urodzenia dziecka – zwłaszcza w sytuacjach, gdy nazwiska dziecka i opiekuna się różnią.
Jak zaznaczono, tureckie służby graniczne mogą zażądać potwierdzenia, że osoba dorosła towarzysząca małoletniemu ma prawo do opieki nad nim. Resort przypomina też o konieczności sprawowania należytej opieki nad naszymi pociechami.
"W przypadku, gdy rezydenci biura podróży lub pracownicy hotelu, w którym przebywają opiekunowie z dziećmi, stwierdzą brak takiej opieki np. z uwagi na nadużywanie alkoholu, mają prawo poinformować miejscowe władze, co może zakończyć się umieszczeniem dzieci w Izbie Dziecka i postawieniem zarzutów opiekunom" – czytamy.
Regiony, które wymieniło ministerstwo w raporcie, są położone w południowo-wschodniej Turcji. MSZ nie wspomina w żaden sposób o jakimkolwiek niebezpieczeństwie w turystycznych kurortach w zachodniej części kraju.