Świąteczne paczki dla dzieci pracowników stanową miły i nieobowiązkowy gest ze strony pracodawców. Do tej pory prym wiodły Lidl i Biedronka, jednak na TikToku równie duże emocje wzbudził filmik użytkowniczki @alekow20 o podarunku "z kopalni".
W ramach funduszu socjalnego do paczki zostały zakupione słodycze znanych firm. Do świątecznego worka trafiły m.in. ptasie mleczko od Wedla, ciastka czekoladowe Kinder, Oreo i Jeżyki, ciastka maślane Krakuski, pierniki, różnorakie cukierki, żelki i herbatniki w czekoladzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wartość całości nie jest znana, lecz zdaniem internautów nie oszczędzano na produktach. Było zatem co podziwiać lub — jak się okazało w przypadku kilku internautek — czego zazdrościć.
"Mega konkretne słodycze, a nie najtańszy badziew", "Naprawdę na bogato", "Też bym chciała, żeby moje dziecko taką dostało", "Szkoda tylko, że nie ma ani jednej pomarańczy, ani mandarynki", "Paczka od podatników", "Pewnie z niemieckiego zakładu", "Szkoda, że nie uwzględniono dzieci w różnym wieku" - czytamy na TikToku.
Świąteczne paczki dla pracowników. Co można dostać?
Część widzów wróciła pamięcią do czasów, gdy sami mogli liczyć na podobne prezenty. Z lekkim przymrużeniem oka ubolewali nad faktem, że mogą dostawać je tylko dorośli. Paczki dla dorosłych, jeśli pracodawca w ogóle takie zapewnia, mają mniej "słodką" zawartość.
Pracownicy Biedronki dostają m.in. patelnie i przyprawniki oraz bony pieniężne do wykorzystania w sklepie. Te ostatnie preferuje także Lidl. W innych firmach najczęściej można dostać zestawy kosmetyków.
Kilkanaście lat temu popularne były ręczniki i mydła. Pamiętacie, co znajdowało się w paczkach, które w grudniu trafiały (albo nadal trafiają) w wasze ręce?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.