Na początku 2024 roku wprowadzono zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia. Mimo tego, dzieci wciąż spożywają te napoje, co świadczy o nieskuteczności nowych przepisów.
Producenci szybko dostosowali swoje produkty, wprowadzając napoje z niższą zawartością kofeiny, co pozwala na ich legalną sprzedaż młodzieży. Jak informuje "Onet", przykładem jest napój Level UP dostępny w sieci Żabka, zawierający tylko 14 mg kofeiny na 100 ml.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Wygrała sporą kasę. Kilka miesięcy później już nie żyła
Młodzież wciąż kupuje energetyki
Dietetycy alarmują, że aż 70 proc. dzieci powyżej 12. roku życia regularnie sięga po energetyki. Dr Michał Wrzosek ostrzega, że choć nowe produkty mają mniej kofeiny, nadal są dostępne dla najmłodszych, a ich wysoka zawartość cukru stanowi dodatkowe zagrożenie.
Spożywanie napojów energetycznych prowadzi do problemów zdrowotnych, takich jak zaburzenia układu krążenia. Raporty wskazują, że 36 proc. chłopców i 27,4 proc. dziewcząt w wieku 10-17 lat regularnie po nie sięga. Wprowadzone przepisy nie zmniejszyły dostępności energetyków, a wcześniejsze regulacje, jak ustawa sklepikowa z 2015 r., również okazały się nieskuteczne. Eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zwracają uwagę na alarmujący wzrost spożycia cukru w Polsce.
Ponadto dentyści ostrzegają przed negatywnym wpływem napojów energetycznych na zdrowie jamy ustnej, zwracając uwagę na wysoki poziom cukru i niskie pH, które mogą prowadzić do erozji szkliwa i próchnicy. Mimo że zakaz sprzedaży ograniczył ich spożycie, problem z nieformalnym rynkiem nadal istnieje.