Kolejki do sanatoriów systematycznie się zmniejszają, jednak pacjenci wciąż muszą czekać od 6 do 10 miesięcy na turnus. Ministerstwo Zdrowia, reagując na skargi, planuje umożliwić większej liczbie lekarzy kwalifikowanie do takiego leczenia oraz przyspieszyć rozpatrywanie skierowań, które obecnie zalegają tygodniami.
W niektórych regionach, takich jak województwo opolskie i warmińsko-mazurskie, na wyjazd do sanatorium na koszt NFZ można czekać zaledwie trzy miesiące. Najgorzej jest na Mazowszu i Śląsku, gdzie pacjenci muszą czekać nawet 10 miesięcy. To właśnie tam liczba chętnych jest największa.
Czytaj także: Podwyżka renty alkoholowej. Kto może na nią liczyć?
Resort zdrowia ujawnia, że jednym z powodów długiego oczekiwania jest skomplikowana procedura. Jak podaje "Fakt", po wystawieniu skierowania przez lekarza, trafia ono do NFZ, gdzie musi zostać potwierdzone przez lekarza specjalistę balneologii lub rehabilitacji. Przepisy przewidują na to 30 dni, jednak w praktyce trwa to dłużej z powodu braku wystarczającej liczby specjalistów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyczyną zaistniałej sytuacji jest niedobór kadry lekarskiej dokonującej oceny skierowania, spełniającej wymagania określone w obowiązującym rozporządzeniu, zwłaszcza w tak wąskiej dziedzinie, jaką jest balneologia i medycyna fizykalna lub rehabilitacja - czytamy w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
Aby usprawnić procedury, Ministerstwo Zdrowia proponuje, by nie tylko specjaliści balneologii mogli weryfikować skierowania. Uprawnienia te mieliby również lekarze innych specjalności, np. medycyny rodzinnej, chorób wewnętrznych, reumatologii czy ortopedii, pod warunkiem odbycia specjalnego kursu.
Darmowy pobyt w sanatorium? Nie tylko na NFZ. Jak skorzystać?
Możliwość pobytu w sanatoriach kojarzy nam się głównie ze świadczeniami oferowanymi przez NFZ. Jak się okazuje, możliwości w tej kwestii są znacznie większe.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz KRUS również mogą wysłać nas na bezpłatną rehabilitację, jeśli jest ona zalecana jako kontynuacja leczenia szpitalnego bądź ambulatoryjnego. Dzięki temu możemy prowadzić rekonwalescencję pod okiem specjalistów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.