Ministerstwo Rodziny w połowie października dyskutowało o zmianach w waloryzacji emerytur i rent. Jak podaje "Fakt", w korespondencji między resortem a innymi ministerstwami minister Dziemianowicz-Bąk ostrzega przed niskimi waloryzacjami świadczeń.
Wysokość wskaźnika waloryzacji świadczeń jest uzależniona przede wszystkim od inflacji (w poprzednim roku kalendarzowym).
Czytaj także: ZUS zmienia terminy. Sprawdź nowe daty
Malejąca inflacja to niższy wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych oraz oznaka powrotu do stabilnej sytuacji gospodarczej kraju. Przekłada się ona jednak także na niższą waloryzację emerytur i rent w trakcie roku, z uwagi na niższą utratę wartości świadczeń - czytamy w piśmie szefowej resortu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z prognoz ministerstwa wynika, że waloryzacja w kolejnych latach wyniesie:
- w 2025 r. – 5,82%,
- w 2026 r. – 5,7%,
- w 2027 r. – 4,02%,
- w 2028 r. – 3,52%.
Dla porównania, w tym roku waloryzacja wyniosła 12,22%, co oznacza, że w najbliższych latach zmniejszy się aż czterokrotnie.
Minister ujawnia również prognozowane kwoty minimalnej emerytury oraz trzynastek i czternastek brutto:
- w 2025 r. – 1 884,61 zł,
- w 2026 r. – 1 992,03 zł,
- w 2027 r. – 2 007,11 zł,
- w 2028 r. – 2 145,05 zł.
Szykują się zmiany w trzynastkach i czternastkach. Są propozycje
Aby zapobiec niskim podwyżkom, ministerstwo proponuje zmiany w zasadach waloryzacji.
Obecnie brane są pod uwagę inflacja i 20 procent wzrostu wynagrodzeń. Resort sugeruje podniesienie tego udziału do 50 procent. Według nowych kalkulacji, minimalna emerytura oraz trzynastki i czternastek brutto mogłyby wynieść:
- w 2025 r. – 1 933,23 zł,
- w 2026 r. – 2 055,02 zł,
- w 2027 r. – 2 156,74 zł,
- w 2028 r. – 2 252,71 zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.