Choć w wielu krajach Europy butelkomaty są powszechne, w Polsce dopiero zaczynają się pojawiać. Klienci mogą w nich oddawać plastikowe i szklane opakowania, otrzymując w zamian kupony rabatowe na zakupy.
Czytaj także: Dziennikarka TVP nie żyje. "Odeszłaś za wcześnie"
Pewien tiktoker o nazwie @tarammaci postanowił sprawdzić, jak działa jeden z butelkomatów znajdujących się przy sklepie Lidl. Jak donosi Onet, użytkownik platformy oddał siedem plastikowych butelek, za co otrzymał bon na zakupy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwota widniejąca na kuponie wyniosła zaledwie 35 groszy, co wzbudziło duże niezadowolenie wśród internautów. "W Niemczech takie butelki są za 25 centów, 5 groszy to żart i nawet nie opłaca się tego nosić" – skomentował jeden z użytkowników.
Czytaj także: Aktor "Pierwszej miłości" szokuje. Mówi o molestowaniu przez księdza ze "Złotopolskich"
Butelkomat w Lidlu. Dają 5 groszy za butelkę
Nie brakowało również głosów krytyki dotyczących samego systemu wynagradzania za zwrot opakowań. "Za 35 groszy to mi się nie chce nosić wielkiej siaty z butelkami" – dodał inny komentujący.
Tiktoker w swoim nagraniu pokazał także, jak prawidłowo korzystać z urządzenia oraz dlaczego czasami maszyna może nie przyjąć butelek. Po zakończeniu procesu wydrukował bon na zakupy, który można było wykorzystać w sklepie, pod warunkiem dokonania zakupów o wartości co najmniej 2 zł.
Wielu użytkowników zwróciło uwagę na niską wartość rabatu w porównaniu do stawek obowiązujących w innych krajach. W Niemczech czy Skandynawii system kaucyjny działa od lat i skutecznie zachęca mieszkańców do zwracania opakowań, oferując atrakcyjniejsze zwroty finansowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.