W polu przy owocach zarobisz więcej niż za biurkiem? Zbierać te opłaca się najbardziej
Wakacje to czas nie tylko odpoczynku, ale i pracy sezonowej. Podczas pracy w polu można naprawdę nieźle zarobić, choć lekko nie jest. Cierpią plecy, kolana, od gorąca boli głowa. Ale za to portfel pęcznieje. Sprawdziliśmy, na których owocach zarobimy najwięcej.
Ile można zarobić na zbiorach w Polsce? To pytanie nurtuje wiele osób. Stawki są zróżnicowane, zależą od miejsca, czasu i rodzaju owoców. Jeśli chodzi o truskawki, plantatorzy i rolnicy oferują zazwyczaj 3,50 zł za jedną łubiankę. Najbardziej pracowici są w stanie "zgarnąć" nawet 700 zł dniówki.
3,5 zł to aktualna średnia, ale w sieci można znaleźć jedno z ogłoszeń, w którym stawka za jeden koszyczek jest zdecydowanie niższa, bo wynosi zaledwie złotówkę. Szybkie badanie rynku wskazuje jednoznacznie, że pracować za taką stawkę nie warto.
Dużo więcej możemy zarobić na plantacji truskawek w miejscowościach Nochowo i Pełczyn (Wielkopolska). Stawka wynosi od 4 do 8 zł za łubiankę, jak wyjaśnia właściciel owocowego pola, uzależniona jest od m.in. wielkości truskawek.
Chętni jednak muszą zaczekać przynajmniej rok. Obecnie cały zespół do zbiorów truskawek został już skompletowany. Praca na polach w Nochowie i Pełczynie potrwa do 20 lipca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednogarnkowa młoda kapusta do słoików. Robię pyszne zapasy na zimę
Na polu w Płońsku zarobimy za jedną łubiankę truskawek 3 zł. Właściciel jednak podał w ogłoszeniu stawkę godzinową (30-32 zł), co sugeruje, że spodziewa się średnio przynajmniej 10 koszyczków wypełnionych w godzinę.
Zarobimy również, zbierając maliny. W miejscowości Dzierzkowice-Wola gospodarze płacą 2,5 zł za kilogram. W miesiąc, zdaniem właścicielki pola, można "zgarnąć" nawet 5-7 tys. zł brutto.
Nieco mniej, bo w przedziale od 4 do 6 tys. zł, zarobimy średnio miesięcznie na malinach w miejscowości Miączyn.
Na łubianki, na kilogramy, na akord
Uwagę zwraca ogłoszenie dotyczące zbiorów owoców w Kosowie, nieopodal Piotrkowa Trybunalskiego. Pracujący w polu mogą liczyć tam na hotel, a także wybrać, czy chcą zbierać jeżyny, czy maliny. Stawka za te pierwsze to 4,5 zł za kilogram, a za maliny otrzymamy złotówkę więcej.
W przypadku malin i jeżyn nie stosuje się przelicznika łubianka/złotówka, a raczej złotówka/kilogram. Jak poinformowała pani Jowita z plantacji w Kosowie, miękkie owoce, inaczej niż truskawki, mogłyby łatwo ulec zniszczeniu w łubiance.
Praca w polu przy owocach to zatem zajęcie ciężkie, wymagające fizycznie, ale opłacalne. Miesiąc pracy na świeżym powietrzu może dać lepsze profity niż standardowe biurowe stanowisko.