Wielka Brytania wprowadza embargo na niemieckie mięso. Powrót choroby po 40 latach
Wielka Brytania zdecydowała się na wprowadzenie zakazu importu bydła, trzody chlewnej, owiec oraz wielu rodzajów mięsa i nabiału z Niemiec. Decyzja ta została podjęta po wykryciu w Niemczech pierwszego od prawie 40 lat ogniska pryszczycy, silnie zakaźnej choroby zwierząt.
Brytyjski wiceminister ds. bezpieczeństwa żywności, Daniel Zeichner, podkreślił, że rząd zrobi wszystko, co konieczne, aby chronić krajowych rolników przed zagrożeniem związanym z pryszczycą.
Rząd zrobi wszystko, co konieczne, by chronić rolników w naszym kraju przed ryzykiem stwarzanym przez pryszczycę – oświadczył Zeichner.
W związku z tym natychmiast wprowadzono restrykcje na produkty zwierzęce z Niemiec, aby zapobiec ewentualnej epidemii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WP News wydanie 14.01
Wielka Brytania nie odnotowała dotąd przypadków zakażeń, jednak rolnicy zostali wezwani do zachowania czujności i zgłaszania podejrzeń infekcji. Pryszczyca nie stanowi zagrożenia dla ludzi ani zwierząt domowych, ale szybko rozprzestrzenia się wśród zwierząt hodowlanych, takich jak krowy, świnie, owce i kozy.
Mięso w Wielkiej Brytanii będzie droższe
Niemcy są jednym z głównych dostawców mięsa wieprzowego i nabiału do Wielkiej Brytanii. Z danych brytyjskiej Rady Rozwoju Rolnictwa i Ogrodnictwa (AHDB) wynika, że Niemcy mają 18 proc. udziału w brytyjskim rynku mięsa wieprzowego oraz 12 proc. w rynku nabiału.
To znaczy, że szynka, baleron i bekon oraz takie produkty jak salami z Niemiec nie będą wpuszczane do Wielkiej Brytanii. W związku z tym spodziewamy się zakłóceń w dostawach – powiedziała Mandy Nevel z AHDB.
Od stycznia do października 2024 r. Wielka Brytania sprowadziła ponad 117 tys. ton mięsa wieprzowego za 448 mln funtów oraz 130 tys. ton nabiału o wartości 283 mln funtów. Import wołowiny i mięsa owiec był znacznie mniejszy, a jego wartość wyniosła odpowiednio 23,2 mln funtów i 963 tys. funtów.
Czytaj także: Te produkty podrożały najmocniej. Nawet o 70 procent
Zakaz importu z Niemiec może wpłynąć na dostępność tych produktów na brytyjskim rynku, co może prowadzić do wzrostu cen i zakłóceń w dostawach. Rząd brytyjski monitoruje sytuację i nie wyklucza wprowadzenia dodatkowych restrykcji, jeśli choroba rozprzestrzeni się na inne kraje.