Od 1 listopada 2024 roku przedsiębiorcy masowo zaczęli składać wnioski o wakacje składkowe.
Jak informował rzecznik ZUS, Wojciech Dąbrówka, przekazano już ponad 800 tysięcy wniosków. Możliwość śledzenia statusu wniosku umożliwia platforma PUE/eZUS, gdzie w razie potrzeby wnioskodawcy otrzymują wezwania do ewentualnego uzupełnienia braków. Jest jednak warunek - wniosek musi zostać złożony najpóźniej 30 listopada.
Czytaj także: Zmiany w zakazie handlu w 2025. Co czeka Polaków?
Wakacje składkowe dotyczą mikroprzedsiębiorców oraz komorników sądowych wpisanych do CEIDG, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą lub zatrudniają maksymalnie dziewięć osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warunkiem jest nieprzekroczenie rocznego limitu przychodów na poziomie 2 mln euro oraz brak przekroczenia kwoty 300 tys. euro w pomocy de minimis w przeciągu trzech ostatnich lat. Ulga obejmuje składki na ubezpieczenia społeczne finansowane z budżetu państwa, natomiast składka zdrowotna nie jest uwzględniana w tej formie wsparcia.
Wniosek o zwolnienie składkowe musi być złożony miesiąc przed wybranym okresem, dlatego na grudzień termin ten upłynął z końcem listopada. ZUS przetwarza takie wnioski automatycznie, a wnioskodawcy są informowani o statusie poprzez platformę PUE/eZUS. Jeśli wniosek nie zostanie zrealizowany w pełni, interesariusze mogą odwołać się od decyzji ZUS za pośrednictwem sądu.
Wakacje składowe z myślą o przedsiębiorcach
Wakacje składkowe, które wprowadzono z myślą o wsparciu małych przedsiębiorców, mają stanowić mniejsze obciążenie finansowe i są zaplanowane jako pomoc de minimis.
Czytaj także: Zwrot podatku w 2025 roku dla seniorów. Nawet 400 zł
Oczekuje się, że z tego programu skorzysta nawet 1,8 mln przedsiębiorców, co wiąże się z planowanym kosztem około 1,73 mld zł dla budżetu państwa. Już teraz zainteresowanie ulga pokazuje, jak potrzebne są takie rozwiązania w polskiej gospodarce.