Skończyła zakupy w Lidlu. Za wycieraczką czekał taki liścik
Pewna internautka podzieliła się doświadczeniem, które - jak wyznała - poprawiło jej dzień. Ktoś postanowił się zatroszczyć o to, by nie zapłaciła kary za brak biletu na parkingu przy Lidlu. Okazuje się, że troska była niepotrzebna, ale mimo to wywołała sporo pozytywnych emocji.
Na niektórych parkingach przy sklepach Lidl konieczne jest pobieranie biletów. Ten wymóg budzi kontrowersje i liczne dyskusje. Mimo to większość osób przestrzega zasad.
Są nawet tacy, którzy troszczą się o to, by kary nie zapłacili inni klienci. Coś na ten temat wie pewna kobieta, która ostatnio robiła zakupy w jednym ze sklepów sieci Lidl w Elblągu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale zaszaleli na studniówce. "Ja jestem King Bruce Lee" i breakdance
Nie miała ona w samochodzie ważnego biletu. Jeden z innych klientów postanowił zareagować.
Odwołaj się od mandatu, bo zrobili zdjęcie. Miłego :) - napisał na drugiej stronie biletu, który jej przekazał.
Dostała bilet od nieznajomego. "Poprawiłeś mi dzień"
O sytuacji kobieta poinformowała za pośrednictwem "Spotted: Elbląg" na Facebooku. "Chciałabym bardzo serdecznie podziękować osobie, która dzisiaj na parkingu pod Lidlem przy browarnej, widzą, jak Pani parkingowa robi mi zdjęcie auta, oddała mi za wycieraczkę bilecik parkingowy z tą oto wiadomością" - napisała.
Dziękuję Ci za bilecik i chce wytłumaczyć, że nie miałam biletu za szybą, ponieważ parkuję z aplikacją, a Pani parkingowa, robiąc zdjęcie rejestracji auta widzi w systemie czy parking jest opłacony, nie wystawiła mi mandatu. Mimo wszystko dziękuję i wiedz, że jesteś super człowiekiem - dodała.
Jednocześnie wyznała, że ta sytuacja poprawiła jej humor.
Bardzo poprawiłeś mi dzień. Ostatnio sama pomogłam i Ty byłeś tym dobrem które wróciło - podsumowała.