BIK w swoim Indeksie Popytu na Kredyty Mieszkaniowe poinformował, że w listopadzie 2024 r. banki i SKOK-i przesłały zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 24 proc. w przeliczeniu na dzień roboczy w porównaniu do listopada 2023 r. Spadek ten widoczny jest również w zestawieniu z październikiem 2024 r., gdzie liczba wnioskujących była mniejsza o 21,9 proc.
Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w listopadzie wyniosła 436,2 tys. zł, co stanowi wzrost o 1,5 proc. w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku, lecz jednocześnie spadek o 0,9 proc. w porównaniu z październikiem br. Dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK, uważa, że może to sygnalizować wyhamowanie dynamiki wzrostu cen na rynku nieruchomości.
Bieżące dane zestawiamy już z wysoką bazą drugiego półrocza 2023 r., stymulowanego programem 'Bezpieczny Kredyt 2 proc. – powiedział Rogowski, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Jego zdaniem w kolejnych miesiącach można się spodziewać kontynuacji ujemnego odczytu Indeksu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konsumenci czekają na spadek cen mieszkań
Po październikowym powiewie optymizmu związanego z rosnącą liczbą wnioskodawców, w listopadzie nie ma już jednak śladu. Liczba osób wnioskujących spada zarówno rok do roku, jak i miesiąc do miesiąca – dodał analityk.
Ekspert zwrócił uwagę, że niższa aktywność na rynku deweloperskim, rosnąca liczba ofert oraz malejąca sprzedaż mieszkań mogą skłaniać potencjalnych kredytobiorców do wstrzymania się z zakupem nieruchomości w oczekiwaniu na spadek cen. Mimo spadku liczby wnioskodawców, wzrost średniej kwoty kredytu częściowo kompensuje wartość Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.