Temat cen masła w ostatnim czasie rozgrzewa do czerwoności zarówno polityków, jak i samo społeczeństwo. Rząd co prawda postanowił zainterweniować w tej sprawie, ale te wysiłki mogą nie przynieść realnego efektu. Jak zauważa w rozmowie z TOK FM prof. Benedykt Pepliński, sytuacja w polskich sklepach jest zależna od tego, co dzieje się za granicą.
Ceny masła w Polsce osiągnęły rekordowy poziom, rząd postanowił sprzedać tysiąc ton mrożonego masła. Jak się okazuje, wysokie koszty tego produktu, to nie tylko nasz problem. W krajach zachodnich również trzeba głęboko sięgać do portfela. Szczególną uwagę zwraca cena masła w Niemczech.
Czytelnik poinformował redakcję o2.pl o swojej frustracji związanej z produktem oferowanym przez sklep Lidl w Piekarach Śląskich. Chodzi o masło firmy Pilos, które według oburzonego konsumenta, nie spełnia kryteriów prawnych pozwalających nazywać je "masłem". Czytelnik przekazał też zdjęcie wykonane 19 grudnia 2024 r. w sklepie oraz szczegółowy komentarz na temat niezgodności produktu z przepisami.
Rząd planuje sprzedać 1000 ton masła z rezerw strategicznych, by uspokoić sytuację na rynku. Eksperci jednak ostrzegają, że ceny w sklepach nie spadną. Agnieszka Maliszewska z Polskiej Izby Mleka tłumaczy, dlaczego sprzedaż masła z zasobów państwowych niewiele zmieni.
Wysokie ceny masła stały się poważnym problemem w Europie, w tym w Polsce. Rząd polski zareagował interwencją, zlecając sprzedaż 1000 ton masła z rezerw strategicznych jako reakcję na rosnące ceny. Polska Izba Mleka uważa, że sprzedaż masła z rezerw rządowych nie zmieni sytuacji rynkowej. Produkt może zostać wyeksportowany, gdzie przyniesie większy zysk.
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła przetarg na sprzedaż około 1000 ton mrożonego masła w blokach 25 kg. Decyzja ma na celu stabilizację cen, które wzrosły z powodu globalnego niedoboru mleka.
Końcówka roku 2024 upływa pod znakiem rosnących cen masła. Ekonomiści starają się dociec, czy to przejściowy trend, czy też długofalowy problem. Czy tylko w Polsce mierzymy się z tym wyzwaniem? Zapytaliśmy Polaków mieszkających za granicą, ile płacą za masło w lokalnych sklepach. Ile w grudniu kosztuje kostka masła w innych krajach Europy?
Czesi są załamani, a wszystko z uwagi na ceny masła. "Blesk" donosi, że osiągnęły one "astronomiczny poziom". W niektórych miejscach masło kosztuje już prawie 100 koron (około 17 zł). A prognozy dot. cen absolutnie nie napawają optymizmem.
W piątek 13 grudnia zarówno Biedronka, jak i Lidl zaskoczyły promocją na masło. Udaliśmy się więc do kilku sklepów tych sieci, by sprawdzić, jak obniżka wygląda w praktyce. W dwóch sklepach Biedronka już przed godz. 10 zabrakło taniego masła. Oto co usłyszeliśmy od zaskoczonych klientów.
W ostatnim czasie dużo mówi się o cenach masła. Nie brakuje głosów, że jest ono naprawdę drogie. Tymczasem przeróżne sieci serwują promocje na ten produkt. Można go dostać nawet za darmo.
W ostatnich tygodniach masło w Polsce zdrożało, co stało się zauważalne w wielu sklepach. W niektórych miejscach cena kostki masła osiąga nawet 10 zł. Mimo tego, sieci handlowe takie jak Lidl czy Biedronka oferują promocje, dzięki którym można kupić masło za niespełna 5 zł za kostkę.
Podczas, gdy politycy obrzucają się błotem, szukając winnych wysokich cen masła, Polacy zastanawiają się, czy są jeszcze jakieś szanse na niższe ceny za kostkę tego tłuszczu. Zwłaszcza, że przy przedświątecznych przygotowaniach masło jest jednym z najpilniejszych towarów. Eksperci mają dla nas dwie wiadomości - dobrą i złą.
W audycji "Gość Radia ZET" Adam Szłapka, szef Nowoczesnej, stwierdził, że jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory prezydenckie, cena masła spadnie do 5 zł za kostkę. Obecnie ceny masła sięgają nawet 9-10 zł.
W sobotę, 7 grudnia 2024 r., sklepy Lidl oferują promocję na masło. Przy spełnieniu określonych warunków, klienci mogą skorzystać z rabatu wynoszącego aż 41 proc., co sprawia, że cena jednej kostki masła Pilos wyniesie tylko 4,99 zł. Sprawdzamy szczegóły tej weekendowej oferty.
Przeanalizowaliśmy gazetki promocyjne aż 12 największych sieci handlowych w poszukiwaniu taniego masła. Oto, gdzie w tym tygodniu zapłacimy najmniej.
Ceny masła w sklepach w tym roku przyprawiają o zawrót głowy. Najtaniej ten produkt można kupić w supermarketach. Z tego rozwiązania prawdopodobnie nie skorzystała Marianna Schreiber, która miała zapłacić aż 12 zł za kostkę. - Hańba - pisze w mediach społecznościowych.
W 2024 roku ceny masła w Polsce wzrosły o ponad 30 procent. Według raportu Hiper-Com Poland, UCE RESEARCH i Grupy BLIX, cena kostki masła może wkrótce przekroczyć 10 zł.
Kostka masła w sklepie kosztuje już niemal 10 złotych i nie zanosi się na razie na to, by cena tego produktu spadła. Kiedy padnie psychologiczna bariera i będziemy płacić rekordowo dużo na jeden z tych podstawowych produktów? Być może jeszcze w tym roku. Niestety, sytuacja na rynku nie nastraja optymizmem.