ZUS wypłaca "trzynastki" wraz ze świadczeniem podstawowym, w terminie jego wypłaty. Niektórzy seniorzy nie nacieszą się jednak tym dodatkowym świadczeniem, jeżeli ZUS uzna, że nie przysługiwało im prawo do trzynastej emerytury.
Trzynasta emerytura, wypłacana od 2019 roku, stała się stałym dodatkiem dla wielu seniorów. W 2024 roku wyniosła 1780,96 zł brutto, co odpowiada minimalnej emeryturze. Jednak nie wszyscy emeryci otrzymują pełną kwotę. Osoby z dochodami powyżej 2500 zł muszą bowiem odliczyć składkę zdrowotną oraz zaliczkę na podatek dochodowy.
"Trzynasta emerytura jest opodatkowana i oskładkowana na zasadach ogólnych, przyjętych przy świadczeniu emerytalno-rentowym. Oznacza to, że nie wszyscy świadczeniobiorcy otrzymają taką samą kwotę netto" – wyjaśnił w rozmowie z portalem Infor.pl rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dla osoby, która otrzymuje emeryturę w wysokości ok. 1800 złotych, trzynastka na rękę wyniesie około 1490 zł. Emeryci ze świadczeniem 2,5 tys. mogą liczyć na dodatkowe świadczenie w wysokości ok. 1406 złotych netto" – dodał rzecznik.
ZUS zażąda zwrotu trzynastej emerytury od osób, które pobierają wcześniejsze emerytury i jednocześnie pracują, a ich dochody przekraczają 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli 9802,50 zł brutto. Dotyczy to tylko tych, którzy nie osiągnęli wieku emerytalnego.
W 2025 roku planowana jest kolejna wypłata trzynastych emerytur, której wysokość zależeć będzie od wskaźnika waloryzacji. Prognozy mówią o wzroście do 5,82 proc., co może wpłynąć na wysokość przyszłorocznych świadczeń. Seniorzy, którzy osiągnęli wiek emerytalny, mogą pracować bez obaw o utratę świadczenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.