Grenlandczycy mają jasny komunikat dla prezydenta Donalda Trumpa: wyspa nie jest na sprzedaż. Jak informuje Business Insider, według najnowszego sondażu aż 85 procent mieszkańców sprzeciwia się przyłączeniu Grenlandii do USA.
Badanie zostało przeprowadzone przez firmę badawczą Verian dla narodowej gazety "Sermitsiaq" oraz duńskiego serwisu "Berlingske". Sondaż opierał się na internetowych wywiadach z 497 reprezentatywnie wybranymi obywatelami Grenlandii powyżej 18. roku życia, przeprowadzonych w dniach 22-27 stycznia.
Czytaj także: Duża wpadka w Biedronce. Klienci byli w szoku
Premier Grenlandii, Mute Bourup Egede, wielokrotnie odrzucał sugestie dotyczące sprzedaży wyspy. - Nie chcemy być Duńczykami. Nie chcemy być Amerykanami. Chcemy być Grenlandczykami - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donald Trump już w 2019 roku rozważał zakup Grenlandii i jej bogatych zasobów mineralnych, jednak spotkał się z odmową ze strony Kopenhagi. Grenlandia jest terytorium autonomicznym Danii od 1953 roku, wcześniej będąc jej kolonią.
Premier Egede dąży do przeprowadzenia referendum, które mogłoby doprowadzić do pełnej niezależności wyspy od Danii i umożliwić Grenlandii samodzielne planowanie przyszłości.
Propozycja Trumpa wywołała niepokój w Kopenhadze oraz wśród europejskich rządów. Premier Danii, Mette Frederiksen, określiła pomysł sprzedaży Grenlandii jako "absurdalny", co doprowadziło do odwołania planowanej wizyty prezydenta USA w Danii.
Republikańska senator USA umówi wprost: Grenlandia to sojusznik, nie towar
Podczas konferencji Arctic Frontiers w Tromsoe, republikańska senator USA Lisa Murkowski wyraziła swoje stanowisko dotyczące Grenlandii. Podkreśliła, że Grenlandia powinna być postrzegana jako sojusznik, a nie jako coś do przejęcia.
Senator z Alaski, zapytana o słowa prezydenta Donalda Trumpa dotyczące chęci przejęcia Grenlandii, stwierdziła, że "tylko prezydent wie, co ma na myśli". Przypomniała, że propozycja Trumpa dotycząca zakupu Grenlandii została początkowo odebrana jako żart, ale obecnie w administracji jest więcej osób, które traktują tę sprawę poważnie.