Kawiarnia pod ostrzałem. Wprowadzili opłatę za siedzenie
Poznańska Oldskulowa Cafe postanowiła wprowadzić opłatę dla gości, którzy nie składają zamówienia. Decyzja spotkała się ze sporą reakcją internautów. Właściciele wyjaśniają w rozmowie z "Faktem", że krok ten jest wynikiem codziennych obserwacji i doświadczeń z klientami.
Najważniejsze informacje
- Oldskulowa Cafe w Poznaniu wprowadziła opłatę 6 zł za siedzenie bez zamówienia.
- Właściciele tłumaczą, że to sposób na sprawiedliwe traktowanie klientów.
- Opłata nie dotyczy dzieci, a większość gości reaguje ze zrozumieniem.
Kontrowersyjna decyzja kawiarni
Poznańska Oldskulowa Cafe znalazła się ostatnio w centrum uwagi po wprowadzeniu opłaty dla gości, którzy zajmują stoliki, nie składając zamówienia. Właściciele tłumaczą w rozmowie z "Faktem", że decyzja wynika z codziennych obserwacji.
"Decyzja wzięła się z praktyki dnia codziennego. Zdarzało się, że przychodziła grupa kilku osób, a zamawiała jedna lub dwie" – wyjaśniają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turyści w restauracjach nad Bałtykiem. "Wybierają tańsze pozycje"
Opłata wynosi 6 zł. Jej celem jest nie tylko regulacja zajmowania stolików, ale także pokrycie kosztów utrzymania lokalu i zapewnienie płynnej obsługi wszystkich gości.
Opłata za siedzenie w kawiarni
Decyzja spotkała się z mieszanymi reakcjami. Część klientów rozumie potrzebę wprowadzenia opłaty, inni uważają ją za przesadę. "To nie jest restauracja, tylko kawiarnia, a kawiarnie zawsze były miejscem na spotkania" – pisze jedna z użytkowniczek.
Właściciele podkreślają, że problem nie dotyczy tylko ich lokalu, ale całej branży gastronomicznej. "Kawiarnie i restauracje to ta sama branża. Dlaczego kawiarnia ma być traktowana jak darmowa poczekalnia?" – pytają, zaznaczając przy tym, że zasada nie dotyczy dzieci, a większość gości reaguje ze zrozumieniem.
Choć decyzja Oldskulowej Cafe wywołała kontrowersje, właściciele wierzą, że takie podejście może w przyszłości stać się standardem w branży. "To fundament tego, by takie miejsca mogły istnieć" – podsumowują w rozmowie z "Faktem".
Źródło: fakt.pl