Kultowa firma z PRL w upadłości. Ten sprzęt znał każdy
Radioodbiorniki, magnetofony czy wieże stereo – w czasach PRL-u sprzęt marki Diora był na półkach niemal w każdym domu. Po latach przetrwał świdnicki oddział firmy, zakład produkował obudowy do głośników. Diora niebawem przejdzie do historii, wniosek o upadłość już jest złożony.
Jak informuje portal swidnica24.pl, spółka Diora - Świdnica, spadkobierca kultowej firmy Diora, założonej jeszcze w 1945 roku, złożyła do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości.
Zakład w Świdnicy powstał w drugiej połowie lat 70. na podstawie decyzji dyrekcji Diory Dzierżoniów o rozbudowie zakładu. Do fabryki, zajmującej się produkcją wzmacniaczy i sprzętu audio, dołączyła filia, która uzupełniła dotychczasową ofertę zakładu o zestawy głośnikowe.
Aktualnie firma w ofercie ma jedynie obudowy do głośników, ale niedawno chciała rozszerzyć swój katalog. Jak wskazuje portal swidnica24.pl, nieoficjalnie wiadomo, że to właśnie plany rozwoju doprowadziły do trudnej sytuacji finansowej spółki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rynkowski jazda pod wpływem alkoholu
Spółka rokrocznie odnotowała milionowe straty. Z danych sądowych wynika, że do końca maja firma była stratna blisko 4 mln zł. Podobna sytuacja miała miejsce w poprzednich latach – w 2023 roku deficyt wyniósł 2,5 mln zł, a w 2024 roku sięgnął już 8 mln zł.
Jednocześnie spółka dysponuje majątkiem, który może wystarczyć na przeprowadzenie postępowania upadłościowego oraz częściowe zaspokojenie roszczeń wierzycieli. Sąd nie wyznaczył jeszcze terminu posiedzenia w sprawie rozpatrzenia wniosku.
Nie wiadomo też, jaka przyszłość czeka pracowników – obecnie w firmie zatrudnionych jest nadal 115 osób.
Postępowanie w sprawie upadłości odbędzie się w gmachu Sądu Rejonowego w Wałbrzychu. Diora - Świdnica to państwowa spółka, 100 proc. udziałów w przedsiębiorstwie posiada Agencja Rozwoju Przemysłu.
W 2023 roku zakład odwiedził ówczesny premier Mateusz Morawiecki. Polityk podkreślał, że spółka "zainwestowała kapitał, a włożony kapitał posłużył do zakupu nowych maszyn, zatrudnienia ludzi", przez co firma jego zdaniem miała "odzyskiwać swój dawny blask".
Wystarczyły dwa lata, a Diora - Świdnica jest bankrutem.