Bon energetyczny jest przeznaczony dla gospodarstw o niższych dochodach, aby pomóc w pokryciu kosztów energii. Wysokość bonu jest uzależniona od liczby osób w gospodarstwie.
Gospodarstwa jednoosobowe mogą otrzymać 300 zł, dwuosobowe 400 zł, większe - do 600 zł. Jeśli gospodarstwo korzysta z ogrzewania elektrycznego, wartość bonu może zostać podwojona.
Prawo do bonu mają ci, których dochody nie przekraczają 2,5 tys. zł dla gospodarstw jednoosobowych, lub 1,7 tys. zł na osobę w wieloosobowych. Nawet po przekroczeniu progu dochodowego, bon jest przyznawany, ale jego wartość jest odpowiednio pomniejszana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wnioski można było składać do 30 września 2024 r. przez urzędy gmin, internet i Pocztę Polską. W przypadku przesyłki pocztowej decydująca była data stempla. Urzędy miały 60 dni na ich rozpatrzenie, a po tym czasie rozpoczęto realizację wypłat.
Czytaj także: Wyższa emerytura? Ten trik od ZUS może pomóc
Choć program jest szansą dla wielu gospodarstw, spotkał się z krytyką ze względu na opóźnienia w wypłatach. Proces uruchamiania środków nie zgrał się z terminami wnioskowania, co wywołało niezadowolenie - podaje "Fakt". Ministerstwo Finansów zapewnia jednak, że środki były regularnie przekazywane do gmin.
Budżet i przyszłość świadczeń
Na wypłatę bonów energetycznych zarezerwowano 990 mln zł. W budżecie na 2025 r. zaplanowano 2 mld zł na dalsze osłony cen energii. Przyszłość tego wsparcia zależy jednak od decyzji rządu i stanu prac nad budżetem na przyszły rok.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.